Reklama

U2 w Chorzowie: Wspaniały koncert!

- Niezapomniana noc! - krzyczał na koniec czwartkowego (6 sierpnia) koncertu Bono. Występ grupy U2 na Stadionie Śląskim w Chorzowie znów był magiczny. Publiczność i zespół rozumieli się idealnie. Cała scena - przypominające gigantycznego pająka - błyszczała w trakcie koncertu. Efekt był niesamowity.

Było pięknie, było tak, jak miało być. Wypaliło wszystko - od postawy publiczności (wyraźnie wzruszony Bono dziękował wielokrotnie), przez koncertową formę zespołu (U2 to bez wątpienia obecnie jedna z najlepszych rockowych grup), repertuar (przekrój największych przebojów plus sporo materiału z promowanej, bardzo dobrej płyty "No Line On The Horizon") po niesamowitą, robiącą ogromne wrażenie scenę.

Irlandczycy weszli na scenę kilka minut po godz. 21. - zaczęli od utworu "Breathe" z nowej płyty. Na początek usłyszeliśmy jeszcze trzy utwory z "No Line On The Horizon": tytułowy i singlowe "Get On Your Boots" i "Magnificent". Szczególnie ten drugi na żywo wypada znakomicie (świetnie słyszalny bas Adama Claytona). Zgodnie z tytułem: wspaniale!

Reklama

Przy "Get on Your Boots" Clayton i gitarzysta The Edge po raz pierwszy wykonali efektowny spacer na ruchomych podestach, a Bono dyrygował wypełnionym po brzegi Stadionem Śląskim. Do Chorzowa przyjechało ponad 70 tysięcy widzów, w tym goście z Niemiec, Czech czy Słowacji.

Już na samym początku koncertu z "odnóży" pająka i z wieży na szczycie sceny uniósł się dym. Dół sceny to umiejscowione w centrum koło, z którego mostki prowadzą do zewnętrznego okręgu-alejki.

Tuż przed koncertem publiczność na wypełnionym stadionie umilała sobie czas, robiąc tzw. meksykańską falę.

- Jak się bawicie? - zapytał po polsku Bono podczas utworu "New Year's Day". To wyjątkowy utwór dla polskich fanów - nagranie poświęcone jest Lechowi Wałęsie i "Solidarności". Cztery lata temu w Chorzowie publiczność zaskoczyła i wzruszyła muzyków tworząc na stadionie gigantyczną biało-czerwoną flagę. W czwartek zaskoczenia nie było, ale utworzona od pierwszych taktów utworu "New Year's Day" flaga ponownie zrobiła ogromne wrażenie.

Bono wywiesił na perkusji flagę "Solidarności" - publiczność szalała.

- Dzieję się tu coś, czego chcemy być częścią. Dziękujemy za zaproszenie, co za zaszczyt, co za noc - mówił wzruszony lider U2.

- Europa potrzebuje więcej krajów takich, jak Polska - dodał lider U2, wspominając o łączącej Polaków i Irlandczyków wierze w lepszą przyszłość i uporze.

- Co takiego jest w Polakach, że potraficie się tak jednoczyć? - pytał Bono, a w podziękowaniu za happening z flagą padł na scenę przed polską publicznością.

Zobacz biało-czerwoną flagę podczas "New Year's Day":

Nie zabrakło innych akcentów związanych z polityką, szczególnie pod koniec, przy utworach "Sunday Bloody Sunday" (dedykowany Iranowi), "MLK" i "Walk On", będące głosem wsparcia dla Aung San Suu Kyi - birmańskiej noblistki trzymanej w areszcie domowym przez tamtejszy reżym.

Choć wielu może irytować to zaangażowanie Bono, lecz trzeba przyznać, że są to akcje w słusznej sprawie. Zobaczyliśmy też nagrane wystąpienie innego noblisty, południowoafrykańskiego biskupa Desmonda Tutu, który wezwał do jedności, mówiąc o walce z AIDS czy malarią.

O godz. 22 strzelił szampan - zespół na scenie wypił zdrowie swojego gitarzysty The Edge'a, który w sobotę (8 sierpnia) skończy 47 lat. "Sto lat" i "Happy birthday" - publiczność nie pozostała dłużna.

Za sprawą ciekawej, intrygującej wersji "I'll Go Crazy If I Don't Go Crazy Tonight" (swoją drogą, jeden z najsłabszych numerów na nowej płycie) na scenie zaczęło się robić tanecznie, jak za czasów albumu "Discotheque". Na obchód sceny po podestach wybrał się nawet perkusista Larry Mullen Jr.: na szyi zawiesił sobie mały bębenek, na którym cały czas grał.

Nad Stadionem Śląskim zaświecił księżyc w pełni - Bono po "Where The Streets Have No Name" poprosił o wygaszenie rozświetlonej sceny, przypominającej także statek kosmiczny. Wokalista namówił widzów do stworzenia mlecznej drogi ze świecących telefonów komórkowych. I przy takim oświetleniu rozpoczął ostatni utwór "One" - "Is it getting better? / Or do you feel the same?"... Znakomita chwila magicznego wieczoru. Podkreślał to także sam Bono, powtarzając słowa o "nadzwyczajnej i niezapomnianej nocy".

Zespół powrócił na bis, grając jeszcze trzy utwory (w sumie koncert U2 trwał ponad 2 godziny!): "Ultraviolet (Light My Way)", w którym Bono odlatywał ze sceny uwieszony na mikrofonie, kolejny z wielkich przebojów "With Or Without You" oraz refleksyjny, wyciszający, z etniczną, afrykańską (echa pobytu w Maroku podczas sesji nagraniowej "No Line On The Horizon") perkusją Mullena "Moment Of Surrender".

Support U2 - szkocko-irlandzki zespół Snow Patrol - zagrał świetny set, promujący głównie płytę "A Hundred Million Suns". Publiczność żegnała ich oklaskami, na co - w przypadku, gdy gra się przed taką gwiazdą, jak Irlandczycy - naprawdę trzeba sobie zasłużyć.

W rozmowie z INTERIA.PL Gary Lightbody - lider Snow Patrol - opowiadał, że U2 znaczy w jego życiu wyjątkowo dużo.

- To zespół mojego dzieciństwa, dorastałem przy ich muzyce! Ich nowy album to zestaw świetnych piosenek, a moim faworytem jest "Unknown Caller" - mówił nam przed koncertem Lightbody.

Zobacz jak wyglądały przygotowania przed pierwszym koncertem w Barcelonie:

Gdy U2 wylądował na podkatowickich Pyrzowicach, przy lotnisku czekała na muzyków grupka fanów w nadziei na krótką rozmowę i autograf. Mieli ze sobą błagalny transparent z napisem "Bono, please". "Bono to taki człowiek, że kiedy go zobaczy, na pewno się zatrzyma" - przekonywali.

Nie zawiedli się. Kiedy Bono wysiadł z samolotu i zobaczył za płotem fanów, podszedł się przywitać. "Kto tu jest więźniem, ja czy wy?" - żartował, nawiązując do dzielącej go od nich siatki.

Muzycy U2 rozdawali autografy i zamienili kilka słów z fanami, dziękując im za obecność. Bono podpisywał płyty i koszulki, a jedną z fanek pocałował w rękę. Wyznał, że jest podekscytowany wieczornym koncertem i że chciał przyjechać do Chorzowa drugi raz. Po raz pierwszy zespół grał na Stadionie Śląskim 4 lata temu. Zarówno w ocenie zespołu, jak i publiczności, panowała wówczas wyjątkowa atmosfera.

Michał Boroń, Chorzów

Porozmawiaj z fanami o koncercie na naszym forum!

Setlista koncertu U2 w Chorzowie:

1. "Breathe"
2. "No Line On The Horizon"
3. "Get On Your Boots"
4. "Magnificent"
5. "Beautiful Day"
6. "Elevation"
7. "New Year's Day"
8. "I Still Haven't Found What I'm Looking For" / "Stand By Me"
9. "Stuck In A Moment You Can't Get Out Of"
10. "Unknown Caller"
11. "The Unforgettable Fire"
12. "City Of Blinding Lights"
13. "Vertigo"
14. "I'll Go Crazy If I Don't Go Crazy Tonight"
15. "Sunday Bloody Sunday"
16. "Pride (In The Name Of Love)
17. "MLK"
18. "Walk On"
19. "Where The Streets Have No Name"
20. "One"
bis:
21. "Ultraviolet (Light My Way)"
22. "With Or Without You"
23. "Moment Of Surrender".

Sprawdź nasz raport specjalny o koncercie U2 w Chorzowie i płycie "No Line On The Horizon"!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: koncert | publiczność | Chorzów | Bono | U2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy