To mógł być koniec dla AC/DC. Zaryzykowali jednak, a trasa przeszła do historii rocka

Po latach można śmiało stwierdzić, że wspólna trasa AC/DC z Axlem Rose’em była wyjątkowym wydarzeniem w historii rocka i sukcesem. Kiedy ogłoszono ją w 2016 roku, fani w większości nie kryli przerażenia i wróżyli jej ogromną klapę.

 Axl Rose i Angus Young na wspólnej trasie
Axl Rose i Angus Young na wspólnej trasieGetty Images

W 2016 roku na scenie rockowej doszło do niezwykłego połączenia sił - Axl Rose, lider Guns N’ Roses, tymczasowo dołączył do australijskiej formacji AC/DC, zastępując ich stałego wokalistę Briana Johnsona.


AC/DC potrzebowali wtedy natychmiastowego zastępstwa, gdyż poważne problemy ze słuchem Johnsona, zmusiły go do przerwania światowej trasy koncertowej. Wówczas wydawało się, że dalsza kariera wokalisty stoi pod znakiem zapytania.

Trasa koncertowa AC/DC zawisła na włosku

Zespół miał zaplanowane koncerty na całym świecie, a rezygnacja z nich wiązałaby się z ogromnymi konsekwencjami zarówno finansowymi, jak i wizerunkowymi.

 Axl Rose
Axl Rose Manny HernandezGetty Images

Wtedy też pojawił się - prawie, że cały na biało - Axl Rose ze swoją propozycją.

"Pamiętam dzień, w którym przeczytałem w wiadomościach, że coś się dzieje ze słuchem Briana. Zadzwoniłem do faceta, który jest obecnie ich menedżerem produkcji, ponieważ wiedziałem, że będą mieli problem z tymi wyprzedanymi już koncertami. Pomyślałem: 'Jeślibym mógł pomóc i gdyby byli zainteresowani, z przyjemnością to bym zrobił'" - wspominał Rose w wywiadzie dla BBC.

Lider Guns N’ Roses był przerażony wizją współpracy z AC/DC. Zaskoczył potem wszystkich

Sytuację tę wspominał też basista Guns N’ Roses  Duff McKagan w podcaście "Life In The Stocks"

"AC/DC było jego ulubionym zespołem. (...) wypadł świetnie. Ja i Slash wiedzieliśmy, że dostanie tę robotę" - mówił, dodając, że Rose wyznał, że był wyjątkowo zestresowany tym nietypowym castingiem, po prostu przerażony. 

 Axl Rose
Axl Rose Mike CoppolaGetty Images

Angus Young z AC/DC stanął przed ciężkim zadaniem

Angus Young, gitarzysta i współzałożyciel AC/DC, stanął przed niełatwą decyzją. Rose, znany był z charakterystycznej barwy głosu i imponującej skali wokalnej, ale też z, eufemistycznie mówiąc, niefrasobliwości w podejściu do pracy. Spóźniał się na koncerty, nie pojawiał się wcale, często po prostu znudzony własnym show schodził ze sceny nawet godzinę przed czasem. Angus Young jednak zaryzykował, jasno postawił warunki współpracy i jak się szybko okazało, nie pożałował.

 Axl Rose i Angus Young
Axl Rose i Angus Young Brett CarlsenGetty Images

"Dozgonnie będę mu za to wdzięczny" - przyznał Angus wspominając współpracę z Axlem. 

Duet Rose'a z AC/DC uratował nie tylko trasę zespołu, ale miał także pozytywy wpływ na samego Axla Rose’a i jego podejście do pracy w Guns N’ Roses. Występy z australijskim zespołem pozwoliły mu zrozumieć, że nie wszystko kręci się wokół jego osoby. To doświadczenie sprawiło, że Rose zaczął podchodzić do koncertowania z większą pokorą. 

To ona poprowadzi nową edycję „Twoja twarz brzmi znajomo”Newseria Lifestyle/informacja prasowa
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas