Tak Freddie Mercury pożegnał się ze sceną. Ostatni koncert Queen

Tak Freddie Mercury (Queen) żegnał się ze sceną - Knebworth Park, 9 sierpnia 1986 r. /Peter Still/Redferns /Getty Images

"Nie zamierzam tego robić w nieskończoność. To będzie prawdopodobnie ostatni raz" - takie słowa miał wypowiedzieć Freddie Mercury na tydzień przed występem w Knebworth Park. 9 sierpnia 1986 r. dobrze ponad 100 tysięcy widzów miało okazję po raz ostatni zobaczyć go na scenie w roli wokalisty grupy Queen.

2 czerwca 1986 r. do sklepów trafiła płyta "A Kind of Magic", zawierająca takie przeboje, jak m.in. "One Vision" (sprawdź!), "A Kind of Magic", "Friends Will Be Friends" (posłuchaj!) i "Who Wants to Live Forever" (posłuchaj!). Ten ostatni utwór - napisany i zaśpiewany przez gitarzystę Briana Maya - powstał na potrzeby filmu "Nieśmiertelny"Christopherem LambertemSeanem Connerym w rolach głównych. W sumie aż sześć (z dziewięciu) nagrań pojawiło się w tym filmie, choć w nieco innych wersjach. Płyta ma status nieoficjalnej ścieżki dźwiękowej do "Nieśmiertelnego".

Reklama

Już w pierwszym tygodniu album Queen znalazł się na szczycie brytyjskiej listy, z wynikiem ponad 100 tysięcy sprzedanych egzemplarzy. Choć tym razem krytycy nie byli jakoś specjalnie zachwyceni, płyta sprzedawała się bardzo dobrze, a bilety na koncerty rozchodziły się błyskawicznie.

Nie ma się co dziwić, niespełna rok wcześniej kwartet dał porywający występ na stadionie Wembley podczas Live Aid. Nikt - organizatorzy, media, inny muzycy - wtedy nie miał wątpliwości, że to właśnie Queen (z niesamowitym Freddiem Mercurym w głównej roli) skradł show tego dnia. Telewizyjną publiczność tego wydarzenia oszacowano na ponad 1,9 miliarda ludzi na całym świecie. Po latach ten koncert Queen został nazwany najwspanialszym rockowym występem wszech czasów.

7 czerwca 1986 r. w Sztokholmie rozpoczęła się europejska trasa promująca "A Kind of Magic". W ramach "The Magic Tour" zespół dał dwa świetnie przyjęte koncerty na Wembley (11-12 lipca) dla w sumie 150 tysięcy widzów, udokumentowane na "Queen at Wembley" (po latach wydane także jako CD i DVD "Live At Wembley Stadium", a w rocznicę 65. urodzin Freddiego w 2011 r. po raz pierwszy ukazał się zapis obu koncertów). Ponieważ zespołowi nie udało się zarezerwować londyńskiego stadionu na trzeci wieczór z rzędu, "zaklepano" termin w Knebworth Park.

Wcześniej "Królowa" zaprezentowała się także w Slane Castle w Irlandii i jako jedna z pierwszych zachodnich gwiazd rocka za "żelazną kurtyną" - na Nepstadion w Budapeszcie (Węgry). Ten koncert można zobaczyć na "Live in Budapest" (pierwotnie na kasecie VHS, w 2012 r. wydano DVD i Blu-Ray "Hungarian Rhapsody: Queen Live in Budapest"). W sumie w 26 koncertach w ramach "The Magic Tour" wzięło udział ponad milion fanów.

120 tysięcy biletów do Knebworth Park sprzedano w niespełna dwie godziny (oficjalna strona zespołu podaje, że w koncercie wzięło udział między 160 a 200 tysięcy osób). Zanim na scenie pojawiła się grupa Queen, dla fanów wystąpili Belouis Some, Big CountryStatus Quo. "Zespół był u szczytu swojej formy, a koncert był spektakularny" - czytamy na oficjalnej stronie Knebworth.

Raptem dwa miesiące po tym występie w brytyjskiej prasie pojawiły się pierwsze informacje na temat tego, że Freddie Mercury robił sobie test na obecność wirusa HIV w organizmie. Sam wokalista temu zaprzeczał, przekonując, że nie jest chory na AIDS. Pogłoski zaczęły się jednak nasilać, gdy okazało się, że Queen zaprzestał występów na żywo.

9 sierpnia 1986 r. w Knebworth Park po raz ostatni razem na jednej scenie wystąpili Freddie Mercury, Brian May, John DeaconRoger Taylor. Postępująca choroba wokalisty sprawiła, że zespół nagrał z nim jeszcze tylko dwie studyjne płyty: "The Miracle" (1989) i "Innuendo" (1991). Nieco ponad dziewięć miesięcy po premierze tej ostatniej, 24 listopada 1991 r. Mercury zmarł w wieku zaledwie 45 lat.

To podczas sesji "The Miracle" zarejestrowano utwór "Face It Alone", który właśnie oficjalnie opublikowano po 34 latach.

"Znaleźliśmy mały klejnot od Freddiego, o którym całkowicie zapomnieliśmy. Jest wspaniały. To prawdziwe znalezisko. Powstał podczas sesji do 'The Miracle', myślę, że wydamy go we wrześniu" - zapowiadał jeszcze w czerwcu Roger Taylor.

"To była rzecz, która ukrywała się na widoku. Przejrzeliśmy ten materiał wiele razy i byliśmy przekonani, że nie uda nam się go uratować. Ale w rzeczywistości weszliśmy w to po raz kolejny i nasz wspaniały zespół inżynierów powiedział nam, co możemy zrobić. To jak zszywanie ze sobą kawałków. Piękne i poruszające" - dodawał Brian May.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Queen | Freddie Mercury
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama