Reklama

Spring Break 2018: Jest w czym wybierać

Podobno nowe badania naukowe wykazały, że częste chodzenie na koncerty wydłuża życie. To znakomita wiadomość dla tych, którzy przedostatni weekend kwietnia spędzą w Poznaniu na festiwalu Spring Break.

Podobno nowe badania naukowe wykazały, że częste chodzenie na koncerty wydłuża życie. To znakomita wiadomość dla tych, którzy przedostatni weekend kwietnia spędzą w Poznaniu na festiwalu Spring Break.
Alicja Boratyn na Spring Break 2017 /Marek Sławiński /INTERIA.PL

Tegoroczna odsłona Spring Breaka - największego polskiego showcase’owego festiwalu - odbędzie się w dniach 19 - 21 kwietnia i jak zwykle oferuje mnóstwo okołomuzycznych wrażeń.

Wśród zaproszonych nie zabraknie artystów docenionych, którzy już zdążyli zapracować na status gwiazd (Natalia Kukulska, Krzysztof Zalewski, Piotr Rogucki, O.S.T.R, LemON, Kortez), jak i początkujących twórców, którym warto się przyglądać (Tęskno, Gniewomir Tomczyk).

Spring Break to również dobre miejsce na zaprezentowanie twórczości muzyków, którzy na co dzień kojarzeni są z innym projektem (czasem nawet wcale nie muzycznym) ale szukają nowych sposobów wyrażenia siebie. W tej grupie warto zwrócić uwagę na Alicję Boratyn. Kiedyś podbijała listy przebojów z Blog 27, rok temu zebrała gros pozytywnych opinii pop występie na Spring Breaku ze swoim zespołem New People, a teraz wraca na poznańską imprezę jako Ala/Zastary w towarzystwie Jakuba Sikory. Z kolei Piotr Kaliński, czyli Hatti Vatti, zaprezentuje się w Poznaniu aż trzykrotnie i za każdym razem w duecie. Najpierw z Misią Furtak (FFRANCIS), później z Danielem Drumzem (JANKA), a ostatniego dnia ze Stefanem Wesołowskim (Nanook of the North). Swój nowy projekt - Ina West - pokaże też Izolda Sorenson, której poprzednim wcieleniem był zespół Cosovel oraz dwa Michały - Szturomski (Afro Kolektyw, Sowy Polskie) i Wiraszko (Muchy), którzy tworzą wspólnie jako MNKR. A to tylko garstka, na którą należy zwrócić uwagę.

Reklama

Będą i tacy, którzy uwagę zwrócili już dawno - na ekranie - ale nie wszyscy wiedzą, że swoich sił próbują także w muzyce. Jeden z najbardziej charakterystycznych polskich aktorów i reżyserów oraz członek grupy Dr Misio, Arek Jakubik, do Poznania przywiezie piosenki ze swojej debiutanckiej solowej płyty. Kojarzona jako Ula z "M jak miłość" Iga Krefft może zaskoczyć fanów tego popularnego polskiego serialu, którzy pewnie nawet nie przypuszczają, że aktorka od jakiegoś już czasu, pod pseudonimem Ofelia, dzieli się ze światem swoją autorską muzyką. Będzie też Karolina Artymowicz, która może i nie wygrała "Idola", ale nie przeszkadza jej to szukać swojego miejsca na polskiej scenie muzycznej.

Jak co roku program festiwalu dominują rodzimi twórcy, ale w tym roku wyjątkowo liczną grupę stanowią artyści z zagranicy. Usłyszymy ciekawych artystów ze Słowenii, Niemiec, Austrii czy Francji. Jedni mniej znani, inni - jak Arms & Sleepers czy Alice Merton -  z przebojami na koncie.

Uczestnictwo w koncertach i poznawanie nowej muzyki to jedno, ale rozmawianie o tej muzyce to drugie. Ten głód zaspokoi zestaw paneli dyskusyjnych i spotkań skierowanych nie tylko do twórców, ale i do szerokiej branży obejmującej promotorów, dziennikarzy, właścicieli klubów, organizatorów festiwali i przedstawicieli wytwórni. W ich trakcie poruszone zostaną m.in. tematy promocji muzyki, współpracy z labelami czy muzyki w grach komputerowych.

Kto więc powinien przyjechać na Spring Break? Ci, którzy polską muzykę bardzo cenią i promują, ale też (może zwłaszcza) ci, którzy są zdania, że w naszej rodzimej muzyce jak w "rejsowym" filmie - "nuda, nic się nie dzieje". Powinni przyjechać ci, którzy chcą potańczyć i ci, którzy wolą usiąść na podłodze i w niewielkim klubie zasłuchać się w muzykę i dać się jej pochłonąć. A gdyby tego było mało, pozostaje jeszcze... przesłanka meteorologiczna. Czas pozostały do rozpoczęcia Spring Breaka daje możliwość podejrzenia prognozowanej na ten czas pogody, a to kolejna dobra wiadomość i kolejny mocny argument, by w czwartek 19 kwietnia zameldować się w stolicy Wielkopolski. Spring Break to trzy dni spotkań z muzyką, jej twórcami i miłośnikami oraz naprawdę dobre (i jakże przyjemne!) otwarcie festiwalowego sezonu. Poznań wzywa! Be there or be square!


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Spring Break
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy