Reklama

"Let It Be": Pożegnanie z The Beatles

Dokładnie 45 lat temu, 6 marca 1970 roku, ukazał się ostatni singel The Beatles wydany przed rozpadem zespołu.

Utwór "Let It Be" został w całości napisany przez Paula McCartneya, który ułożył zarówno tekst, jak i muzykę do tej kompozycji.

"Macca" stworzył tę piosenkę po tym, jak przyśniła mu się mama, która zmarła na raka, gdy Paul miał 14 lat.

Tytułowa fraza pochodzi od słów wypowiedzianych przez mamę w tym śnie: "It will be all right, just let it be" ("Wszystko będzie dobrze, nie zadręczaj się już"; samo "let it be", bez tego kontekstu, można również tłumaczyć jako "niech tak będzie").

McCartney niejednokrotnie odcinał się od biblijnej interpretacji tego utworu, wedle której "Mother Mary" miało odnosić się do Matki Boskiej. Jak wskazywano, słowa "let it be" zostały wypowiedziane przez Maryję do archanioła Gabriela w "Ewangelii według świętego Łukasza" ("niech mi się stanie"). W końcu muzyk po latach uznał, że fani zespołu "mają prawo interpretować utwór, jak im się podoba".

Reklama

"Let It Be" ukazał się 6 marca 1970 roku i zapowiadał album o takim samym tytule (wydany został w maju 1970 r.). Na stronie B singla znalazła się kompozycja "You Know My Name (Look Up the Number)".

John Lennon, być może nieco zazdrosny o sukces kompozycji Paula, starał się w wywiadach odseparować ten singel od twórczości The Beatles.

"Ten utwór to Paul. Coż więcej można dodać? Nie ma nic wspólnego z Beatlesami. Równie dobrze mógłby być wydany przez Wings" - stwierdził Lennon, nawiązując do zespołu założonego przez McCartneya i jego żonę, Lindę.

Wiejące chłodem słowa Lennona nie dziwią, jeśli przypomnimy sobie, że album "Let It Be", ostatni w dyskografii The Beatles, nagrywany był w fatalnej atmosferze.

Choć to John Lennon jako pierwszy postanowił odejść z zespołu w 1969 roku, koledzy namówili go, by nie ogłaszał tego publicznie i dla dobra biznesu jeszcze trochę w zespole pozostał.

Pierwszym, który oficjalnie odszedł z The Beatles był natomiast Paul McCartney. Swoją decyzję ogłosił 10 kwietnia 1970 roku, a więc krótko przed premierą płyty "Let It Be". "Macca" był rozczarowany kierunkiem obranym przez producenta Phila Spectora i kolegów z grupy. Gdy usłyszał rozpasaną orkiestrację kompozycji "The Long and Winding Road", zażądał, by przywrócić utworowi pierwotne brzmienie. Dla niego to była kameralna ballada, stojąca jak najdalej od bombastycznego rozmachu. Został jednak zignorowany, więc obrażony postanowił odejść. Kilka miesięcy później pozwał trzech pozostałych kolegów, domagając się zaprzestania występów pod szyldem The Beatles.

Słynni muzycy się kłócili, tymczasem singel "Let It Be" żył już własnym życiem - podbijał listy przebojów i serca słuchaczy.

W 1971 roku kompozycja została nagrodzona Oscarem (ilustrowała film dokumentalny "Let It Be") i nagrodą Grammy.

W głosowaniu fanów The Beatles, którego wyniki ukazały się na łamach publikacji "The 100 Best Beatles Songs: An Informed Fan's Guide", piosenka "Let It Be" została uznana za najlepszy utwór w dorobku liverpoolczyków.

(mim)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: beatles
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy