Jej piosenki znali wszyscy. Choroba odebrała jej głos i zmusiła do wycofania się ze sceny

Edyta Bartosiewicz przyznała, że skorzystała z ośmioletniej psychoterapii, która pomogła jej w powrocie do zdrowia. "Wstydziłam się jako osoba publiczna prosić o pomoc. Pokazać się jako ta słaba, nic niewarta, kulejąca" - wyznała w rozmowie z magazynem "Pani".

Edyta Bartosiewicz przez lata walczyła z depresją i silnym stresem, które znacząco wpłynęły na jej życie zawodowe i prywatne. Problemy były na tyle poważne, że artystka straciła głos, co zmusiło ją do przerwania kariery muzycznej na wiele lat.

Problemy zdrowotne Edyty Bartosiewicz były głównym powodem, dla którego zniknęła z życia publicznego. Utrata głosu, spowodowana stresem i depresją, odebrała jej możliwość kontynuowania kariery muzycznej. Jednak artystka nie poddała się i po latach wróciła na scenę.

W 2020 roku wydała album "Ten moment", który był jej powrotem do świata muzyki. Dwa lata później zaprezentowała fanom płytę "Love (Remaster 2022)", pokazała wszystkim, że wraca do formy i pełnej aktywności.

Edyta Bartosiewicz udowodniła swoją siłę i determinację podczas Top of the Top Sopot Festival 2024, gdzie świętowała 30-lecie swojego albumu "Sen". Jej występ w sopockiej Operze Leśnej był nie tylko powrotem na scenę, ale również symbolicznym zakończeniem trudnego etapu w jej życiu. Publiczność miała okazję usłyszeć największe przeboje artystki, takie jak "Sen", "Jenny" i "Tatuaż".

Mimo sukcesu koncertu, powrót na scenę nie obył się bez drobnych problemów. Podczas pierwszego utworu Bartosiewicz zgłosiła przez mikrofon problemy techniczne - odsłuch był za głośny, co artystka natychmiast skorygowała. Mimo tego, jej występ spotkał się z bardzo entuzjastycznym przyjęciem.