Jak zmieniał się Garou? Polki szalały na jego punkcie

Na początku lat dwutysięcznych był bożyszczem kobiet - zagraniczną gwiazdą, która głosem i charyzmą zdobyła serce milionów Polek. 26 czerwca 2022 roku kanadyjski wokalista kończy 50 lat. Zobacz, jak się zmieniał!

Didier Baverel / ContributorGetty Images

Jak zmieniał się Garou? Polki szalały na jego punkcie

I choć Garou kończy już 50 lat, to nadal ma ten sam błysk w oku - nieustannie koncertuje i pracuje nad nowymi nagraniami. W najbliższym czasie wyruszy w trasę koncertową po Francji, gdzie zagra swoje największe przeboje, ale także utwory z repertuaru innych artystów. Garou w 2019 roku. Marc Piasecki / ContributorGetty Images

Jego występ przed polską publicznością był wyjątkowy - międzynarodowa gwiazda przyjechała do naszego kraju i dosłownie oczarowała magią niespotykanego głosu. Garou miał wówczas 30 lat. Od tego czasu wokalista jest nadal popularny nad Wisłą, a kolejne premiery jak "Reviens" czy "Stand Up" stawały się hitami. Garou w 2007 roku.Toni Anne Barson Archive / ContributorGetty Images

Garou, Daniel Lavoie oraz Héléne Ségara i Patrick Fiori, czyli oryginalna obsada musicalu "Dzwonnik z Notre-Dame" w 1998 roku. Eric Fougere / ContributorGetty Images

Występując gościnnie w Paryżu poznał Celine Dion i jej męża, Rene Angelila. Para zakochała się w jego głosie, a jeszcze w Sylwestra 1999 roku wystąpił wraz z Dion i Bryanem Adamsem. Początek nowego millenium należał do Garou – w 2000 roku ukazał się album "Seul”, który jest jego najpopularniejszym krążkiem. Nie trzeba było długo czekać, aż płyta pokryła się diamentem i stała się jednym z największych sukcesów rynku muzycznego we Francji. Debiutanckie nagranie zawierało m.in. piosenkę nagraną z udziałem Celine, "Sous le vent". Najpopularniejszym w Polsce utworem z tego longplaya jest "Gitan”. Dwa lata później wokalista przyjechał na festiwal w Sopocie, a w 2003 roku otrzymał m.in. Wiktora, Superjedynkę, a także platynową płytę za „Seul” (za ponad 100 tysięcy sprzedanych egzemplarzy).Jeremy Bembaron / ContributorGetty Images

Garou, a właściwie Pierre Garand, już jako trzylatek zaczął grać na gitarze podarowanej przez ojca. Później opanował także sztukę gry na fortepianie i organach. Po ukończeniu katolickiej szkoły (gdzie uczęszczał do klasy muzycznej), założył zespół Windows & Doors. W repertuarze początkujących muzyków znalazły się utwory z repertuaru The Beatles. Można uznać, że przełomem w jego karierze był... występ w lokalnym barze. Towarzyszył na scenie gwieździe, Louis Alary, gdzie wykonał m.in. cover „Layli” Erica Claptona. Garou w 1999 roku.Didier Baverel / ContributorGetty Images

Na swoim koncie ma 10 albumów studyjnych i występy z największymi w branży. W jednym z wywiadów mówił, że wszystko, co osiągnął zawdzięcza temu, że jest "w czepku urodzony"! "Właściwie wszystko, co osiągnąłem, zawdzięczam szczęśliwym przypadkom. Najpierw ktoś zobaczył mnie, gdy śpiewałem z gitarą na ulicy i polecił producentom musicalu 'Notre Dame de Paris', potem zwróciła na mnie uwagę Celine, później ludzie zainteresowali się, kim jest ten facet śpiewający w duecie z jedną z największych piosenkarek naszych czasów, poszli do sklepu po moją płytę... I tak, niemal z dnia na dzień, przestałem być ulicznym bardem, a stałem się w miarę popularnym piosenkarzem. Jednym słowem: jestem dzieckiem szczęścia" - opowiadał. Na zdjęciu z Paullą w 2014 roku.Piotr Matusewicz/East NewsEast News

O chrypliwym głosie podobnym do Joe Cockera zrobiło się głośno niedługo później. Luc Plamondon, który chciał stworzyć musical oparty na historii słynnego "Dzwonnika z Notre Dame" trafił na koncert zespołu Untouchables, w którym Garou śpiewał. Zaraz po tym zaproponowano mu rolę Quasimodo w musicalu o najsłynniejszym brzydalu o złotym sercu. I tak rozpoczęła się wielka sława, która rozlała się także poza Kanadę. Mary Evans/AF Archive/Mark LileyEast News

Jak zmieniał się Garou? Polki szalały na jego punkcie

Najnowsze