Zmarł muzyk The Charlatans
Jon Brookes z brytyjskiego zespołu The Charlatans nie żyje. Perkusista miał 44 lata.
Muzyk The Charlatans zmarł we wtorek (13 sierpnia) w szpitalu, otoczony przez rodzinę. Jon Brooks od lat zmagał się z rakiem mózgu - donosi "Daily Mail".
Nowotwór zdiagnozowano w 2010 roku, gdy w trakcie koncertu w Filadelfii muzyk zasłabł i zemdlał na scenie.
Wokalista Tim Burgess oddał hołd koledze wpisem na Twitterze.
"Jon Brooks, mój przyjaciel, nasz perkusista i człowiek inspirujący tak wielu, odszedł dzisiejszego ranka. Jesteśmy zdruzgotani. Rodzinie Jona przesyłamy wyrazy miłości" - napisał lider The Charlatans.
O śmierci perkusisty poinformowała również oficjalna strona grupy.
"Jon był wyjątkowym perkusistą, założycielem The Charlatans, inspiracją dla jego muzyków, częścią naszej rodziny i przyjacielem wszystkich w zespole" - czytamy.
"Utrata człowieka, który zawsze był pełen życia jest tragedią, którą przeżywać będzie wiele osób. Nasze myśli kierujemy w stronę rodziny Jona" - napisali przedstawiciele The Charlatans.
Jon Brooks przeszedł wiele zabiegów. Kiedy kilka tygodni temu przystąpił wraz z zespołem do prac nad nową płytą wydawało się, że jest w znakomitej formie. Niestety, było inaczej.
To drugi tego typu cios, który dotknął The Charlatans. W 1996 roku w wypadku samochodowym zginął klawiszowiec formacji Rob Collins.