Wpadła w depresję po śmierci ojca
Wokalistka Beth Ditto z grupy Gossip od ponad roku nie może się pogodzić ze śmiercią ojca i wpadła w depresję. W związku z chorobą, nagranie nowego albumu zespołu "A Joyful Noise" stanęło nawet pod znakiem zapytania.
W ostatnim okresie Beth Ditto i grupa Gossip nagrywała z producentem i DJ-em Markiem Ronsonem. Współpraca układała się dobrze, ale śmierć ojca artystki wszystko zmieniła.
"Naprawdę bardzo lubiłam ten okres, w którym pracowaliśmy razem. Jednak w ostatnim roku w moim życiu wydarzyło się tyle rzeczy, że trudno mi się pozbierać" - przyznała.
Beth Ditto początkowo nie wiedziała, że jest chora.
"Bardzo długo trwało zanim dotarło do mnie, że mam depresję. Nie miałam pojęcia, że właśnie takie są objawy. Zdarzały się dni, w których tylko spałam. Nie byłam w stanie nawet niczego zjeść" - wspomina.
Strata ojca uświadomiła wokalistce Gossip, jak bardzo związana jest z rodziną.
"To on zmuszał mnie do myślenia. Cholera! Umieranie stało się dla mnie czymś realnym. Wcześniej ciągle było gdzieś obok, ale nie dotyczyło bezpośrednio mnie" - powiedziała.
"Śmierć ojca uświadomiła mi, że nie mogę zmarnować żadnego momentu i muszę utrzymywać stały kontakt z najbliższymi" - dodała Beth Ditto.
"A Joyful Noise", najnowsza płyta Gossip, ukazała się w ostatni poniedziałek (14 maja). Album promuje singel "Perfect World":