Raggafaya idzie jak burza
Mieszanka reggae, hip hopu, dancehallu, ska i kilku innych gatunków w wykonaniu koszalińskiej grupy Raggafaya zachwyciła publiczność i czwórkę jurorów "Must Be The Music. Tylko muzyka".
Działająca od 2004 roku grupa rodem z Koszalina to nie debiutanci, ale dopiero teraz zobaczyła ją szersza publiczność. Już na etapie castingów widać było, że zwariowana ekipa ma szansę narobić sporo zamieszania.
W nadawanym na żywo pierwszym półfinale Raggafaya zaprezentowała autorski numer "Bakagenci", czym przekonała do siebie całą czwórkę jurorów. Wykonanie to sprawiło, że zdanie o zespole zmieniła Kora, która na castingu jako jedyna była na "nie".
- Najbardziej liczę się ze zdaniem Kory Jackowskiej, bo ostatnio jako jedyna okazała nam krytykę i to mi się podobało, bo jeśli coś budzi kontrowersje, to znaczy, że ktoś ma coś do powiedzenia, że ma jakieś zdanie. A ja ją dzisiaj zadowolę muzycznie - zapowiedział nam jeszcze przed programem jeden z wokalistów Raggafayi.
I faktycznie - zadowolona muzycznie Kora szybko zmieniła zdanie. "Muzyka, energia, wszystko było cudowne, urocze i wspaniałe" - komentowała na gorąco jurorka. Podobnie uważali widzowie muzycznego show Polsatu, którzy w głosowaniu smsowym wybrali Raggafayę na zwycięzcę pierwszego półfinału.
- Mam nadzieję, że wam się podobało, w finale mamy jeszcze ekstra petardę w zanadrzu, więc warto będzie oglądać - powiedzieli nam muzycy już po ogłoszeniu wyników głosowania publiczności.
Raggafaya ma na swoim koncie już spore sukcesy - w 2007 roku wygrali w konkursie na Ostróda Reggae Festival, a w tym roku zagrali na ogromnej scenie Przystanku Woodstock jako jeden ze zwycięzców konkursu dla młodych kapel. W marcu 2010 roku zespół wydał debiutancką płytę "Karrambol".
- Zobaczysz, jakiego czadu dadzą na scenie - mówił mi przed występem na Woodstocku Wojciech Wojda, wokalista Farben Lehre i menedżer Raggafayi. Chwilę potem byłem świadkiem, że nie były to czcze przechwałki. Zobaczcie sami:
(mb)
Czytaj także: