Przyznał się do ataku na gwiazdę
Mężczyzna, który w zeszłym roku zaatakował na scenie Noela Gallaghera z Oasis, przyznał się do winy.
Przypomnijmy, że we wrześniu 2008 roku w trakcie koncertu brytyjskiej formacji w Toronto w Kanadzie, niejaki Daniel Sullivan wtargnął na scenę i przewrócił gitarzystę zespołu. Noel Gallagher doznał złamania trzech żeber, a koncert przerwano.
Jak donosi gazeta "Toronto Sun", mężczyzna przyznał się do winy.
"Sullivanowi udało się w jakiś sposób dostać na zaplecze, przedrzeć przez ochronę sceny i zaatakować Noela Gallaghera, popychając go z ogromną siłą" - tak zaprezentowała incydent prokurator Ruth Neilson.
Neilson dodała, że oskarżony próbował również zaatakować wokalistę Liama Gallaghera. Nie dopuściła jednak do tego ochrona, która zwlokła Sullivana ze sceny na zaplecze, gdzie został aresztowany przez policję.
Podczas przesłuchania w sądzie mężczyzna powiedział, że nie pamięta incydentu, gdyż był pod wpływem alkoholu i środków odurzających.
Wyrok w sprawie zostanie wydany w lutym 2010 roku.
Zobacz incydent z koncertu Oasis w Toronto:
Przeczytaj również:
Zobacz teledyski Oasis na stronach INTERIA.PL!