Opolskie plany Pinnaweli

"Przeczucie" to swego rodzaju precedens w dorobku Pauliny Przybysz - zdecydowała się, za licznymi namowami fanów i znajomych, zaśpiewać po polsku.

Wokalistka jedzie na opolski festiwal (12-14 czerwca) z bardzo sprecyzowanymi oczekiwaniami.

- Mam nadzieję, że po takim festiwalu będę miała więcej koncertów. Uważam, że mam ich teraz trzysta razy za mało - podkreśla Pinnawela, która nie ukrywa, że chciałaby wreszcie zacząć porządnie zarabiać na muzyce.

Zobacz teledysk do piosenki "Przeczucie"!

- Chcę mieć możliwość życia z własnej pasji. Wiadomo, że kitrając się w niszy, siedząc z dzieckiem w domu i narzekając, nic nie ugram. Chcę grać muzykę, nie interesuje mnie inna praca. Żeby godziwie żyć i mieć na pieluchy trzeba wykonywać takie ruchy (jak występ w Opolu - przyp.red.) od czasu do czasu.

Wokalistka nie do końca zgadza się z tezami o spadającym poziomie największego festiwalu polskiej piosenki.

- Festiwal w Opolu daje obraz tego, czego ludzie chcą słuchać w naszym kraju. Opole wyznacza trendy na rynku koncertowym i muzycznym. Można to popierać albo nie. Ja osobiście nie słucham artystów, z którymi znajdę się na scenie, ale chętnie znajdę się w katalogu rzeczy słuchanych w moim kraju - mówi Pinnawela.

Paulina wierzy w potencjał piosenki "Przeczucie".

- Obserwuję ludzi, którzy słuchają tej piosenki i widzę, że ona w jakiś sposób potrafi wzruszać, szczególnie kobiety. Niezależnie od tego czy są zamężne, czy mają chłopaków, czy dziewczyny czy cokolwiek, gdzieś tam ich to rusza; każdy dąży do miłości, do tego, żeby było coraz fajniej i fajniej, żebyśmy czuli się ukochani - opowiada w rozmowie z naszym portalem.

Zobacz teledyski Pinnaweli na stronach INTERIA.PL.

Sprawdź nasz raport specjalny Opole 2009.

Patronami medialnymi tegorocznego festiwalu w Opolu są: portal INTERIA.PL, radio RMF FM i tygodnik "TeleTydzień".