Reklama

Moda na schizofrenię

Moda na sceniczne alter ego zatacza coraz szersze kręgi. Niedawno Beyonce przedstawiła światu Sashę Fierce - bardziej drapieżną wersję siebie, teraz Bono staje się na scenie Jesse'm.

Posłuchaj całej płyty "No Line On The Horizon" na stronach INTERIA.PL!

Jesse to było również imię fikcyjnego brata Elvisa Presleya - właśnie ta historia zainspirowała Bono.

Bono-Jesse różni się od Bono-Bono przede wszystkim wizualnie - Jesse nie nosi okularów i ma pomalowane na czarno oczy.

"Doszedłem do wniosku, że wyglądam bardzo seksownie w takim makijażu" - powiedział wokalista.

Bono przyznaje, że ciągle pracuje nad nową postacią.

Reklama

"Nazywam go Jesse, na cześć nieżyjącego brata Elvisa, co być może nie jest w dobrym guście. Zacząłem się w to bawić kilka tygodni temu" - zdradził Bono.

Zobacz teledyski U2 na stronach INTERIA.PL.

*

W naszym konkursie możecie wygrać "No Line On The Horizon" - odpowiedz na pytanie: czy Twoim zdaniem utwory z nowej płyty U2 podbiją listy przebojów?

Wyślij SMS na numer 7252 o treści: MUZYKA.U2.TAK lub MUZYKA.U2.NIE.

Koszt wysłania SMS -a wynosi 2,44 z VAT. Sondaż przeznaczony dla abonentów wszystkich sieci komórkowych w Polsce. Szczegóły znajdziesz w regulaminie.

Sprawdź nasz raport specjalny o "No Line On The Horizon".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Alter ego | moda | Bono | U2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama