Reklama

Miał romans ze Scarlett?

Lider brytyjskiej formacji Hard Fi Richard Archer jest wściekły na wyspiarskie brukowce.

Tabloidy umieściły bowiem informację o rzekomym romansie muzyka ze słynną aktorką Scarlett Johansson.

Richard i Scarlett mieli ponoć zawrzeć bliższą znajomość kiedy to Johansson nagrywała w Londynie film "Scoop - Gorący temat" w reżyserii Woody'ego Allena.

Na początku pogłoski skomentowała aktorka:

"Nigdy go nie poznałam. Szczerze mówiąc nigdy o nim nie słyszałam, dopóki nie w prasie nie pojawiły się te plotki" - mówiła piękna Scarlett.

Wypowiedź aktorki podchwyciły brukowce, które... oskarżyły Archera o sfabrykowanie historii romansu!

Reklama

"To kompletna bzdura. Kiedy zadzwoniłem do gazety żeby to wyjaśnić to zaraz napisali, że jestem fantastą i sam wymyśliłem ten romans" - opowiada Richard.

"Oskarżyli mnie o chęć zyskania rozgłosu. K***sy" - puentuje w swoim stylu lider Hard Fi.

Dodajmy, że w drugi album zespołu "Once Upon a Time in the West" miał swoją premierę 3 września i jak na razie zbiera bardzo pochlebne recenzje. Opiniotwórcze magazyny "Uncut" i "Q" przyznały płycie aż cztery gwiazdki na pięć możliwych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: muzyka | brukowce | romans | Hard Fi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy