Reklama

John Lydon wspiera Pussy Riot

"Niezwykle odważne" - tak o Pussy Riot powiedział John Lydon, ikona punk rocka. Wokalista Public Image Limited współczuje Rosjankom surowego wyroku.

Przypomnijmy - Nadieżda Tołokonnikowa, Jekatierina Samucewicz i Marija Alochina zostały skazane na dwa lata łagrów za "chuligaństwo motywowane nienawiścią religijną". Zamaskowane członkinie Pussy Riot wykonały w lutym w kościele Chrystusa Zbawiciela punkowy utwór "Bogurodzico, przegoń Putina". Władzom udało się zdemaskować trzy kobiety, pozostałe albo uciekły z Rosji, albo ukrywają się w kraju.

Artyści z całego świata apelowali do rosyjskich władz o uniewinnienie Pussy Riot. W ich obronie głos zabarała m.in. Madonna podczas koncertu w Moskwie.

Reklama

Teraz poparcie dla Pussy Riot wyraził John Lydon, ikona punka rocka.

"To kobiety niezwykle odważne i oddane sprawie. Wiem, w jak strasznym kraju przyszło im żyć. Uwielbiam te dziewczyny" - powiedział artysta w rozmowie z magazynem "Q".

"Punk rock przyniósł odwilż w Wielkiej Brytanii, jednak wiele państw wciąż znajduje się daleko, daleko w tyle" - uważa Lydon.

"Mam nadzieję, że apelacja przyniesie oczekiwany rezultat. Wierzę, że stanie się tak jeszcze zanim Sting i [Bob] Geldof, i może jeszcze Phil Collins zorganizują koncert na ich cześć. Te pi...dy nie wydostaną ich z więzienia. Ludzie tacy jak ja mogą to zrobić. Całym sercem jestem z nimi" - zakończył swój wywód wokalista.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: punk | Pussy Riot | Rosja | John Lydon | punk rock | pussy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy