Reklama

Japan: Mick Karn nie żyje

W wieku 52 lat zmarł Mick Karn, brytyjski multiinstrumentalista i kompozytor, w latach 1974-82 basista artrockowej formacji Japan. W czerwcu 2010 roku zdiagnozowano u niego zaawansowanego raka.

Muzyk przyszedł na świat 24 lipca 1958 roku jako Andonis Michaelides w Nikozji na Cyprze. Gdy miał trzy lata, wraz z rodziną przeniósł się do Londynu. Na Cypr powrócił w 2004 roku z żoną i synem, lecz choroba sprawiła, że pod koniec 2010 r. z powrotem przeniósł się do stolicy Wielkiej Brytanii.

W pierwszej połowie lat 70. Karn wraz wokalistą Davidem Sylvianem, jego bratem Stevem Jansenem (perkusja), klawiszowcem Richardem Barbieri i później jeszcze gitarzystą Robem Deanem utworzyli grupę Japan.

Na początku zespół pozostawał pod wpływem m.in. New York Dolls, Roxy Music i Davida Bowiego, muzyki punk i new wave. Na przełomie lat 70. i 80. w twórczości pojawiły się elementy elektroniki, muzyki new romantic i orientalnych brzmień. Największy sukces przyniósł Japan ich ostatni album - "Tin Drum" (1981) z przebojem "Ghosts". Wówczas nasiliły się już konflikty pomiędzy muzykami, w efekcie czego zespół zakończył działalność w 1982 roku.

Reklama

Mick Karn z Japan w utworze "Ghosts":

Pod koniec lat 90. doszło do reaktywacji Japan pod szyldem Rain Tree Crow (z udziałem Sylviana, Karna, Jensena i Barbieriego). Ten zespół wydał tylko jeden album, dobrze przyjęty przez krytykę i publiczność "Rain Tree Crow", lecz konflikty znów dały znać o sobie i ostatecznie Japan przeszedł do historii.

Karn w Japan nie grał tylko na basie (obsługiwał instrument bezprogowy, rzadko stosowany w muzyce popularnej), lecz także na saksofonie i innych instrumentach dmuchanych (m.in. suona, nazywana chińskim obojem).

Po rozwiązaniu Japan Mick Karn nagrywał także z wokalistą gotyckiej grupy Bauhaus Peterem Murphym (pod szyldem Dalis Car), Davidem Tornem, Garym Numanem, Kate Bush i muzykami z Japonii. W latach 90. wraz z Jansenem i Barbierim założył label Medium Productions.

Dalis Car w "His Box" na żywo:

W sierpniu 2010 roku Peter Murphy na Facebooku ogłosił, że wkrótce ma spotkać się z Karnem, by rozpocząć nagrania na drugi album Dalis Car. Wcześniej jednak podano, że Karn cierpi na zaawansowaną postać raka. Okazało się, że leczenie pochłania spore kwoty, dlatego zaapelowano o pomoc finansową dla muzyka. Odbyły się specjalne charytatywne koncerty dla Karna (m.in. Midge Ure i Porcupine Tree - zespołu, którego klawiszowcem jest Richard Barbieri).

Choroba była jednak w tak zaawansowanym stadium, że Mick Karn zmarł w swoim domu we wtorek, 4 stycznia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje | rockman | Japan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy