Chwile grozy Bono

Wokalista Bono z zespołu U2 wspomina nieprzyjemne spotkanie z grupą antyglobalistów.

Bono nie jest ulubionym wokalistą antyglobalistów fot. Isaac Brekken
Bono nie jest ulubionym wokalistą antyglobalistów fot. Isaac BrekkenGetty Images/Flash Press Media

W 2007 roku Bono pojawił się na szczycie G8 w Niemczech, by porozmawiać z politykami o problematyce ubóstwa w krajach trzeciego świata. Wokalista U2 od lat prowadzi kampanię na rzecz umorzenia długów najbiedniejszych państw globu.

Jak wspomina w rozmowie z gazetą "Guardian", udziału w szczycie G8 o mało nie przypłacił zdrowiem. Wokalista wpadł bowiem na grupę antyglobalistów, którzy trzymali znaki z napisem "Make Bono History", parodią hasła "Make Poverty History" ("Uczyń ubóstwo historią").

"Uciekałem ulicami Heiligendamm przed grupą anarchistów, którzy protestowali przeciwko G8 i trzymali kartony z napisem 'Make Bono History'. Goniąc mnie skandowali te słowa" - wspomina artysta.

"Choć uciekałem w obawie o swoje życie to i tak uważam, że to znakomite hasło" - zakończył dowcipnie wokalista U2.