Eagles Of Death Metal: Hołd pod Bataclan
AFP
Eagles Of Death Metal: Hołd pod Bataclan
Jedną z ofiar ataku był współpracownik formacji, Nick Alexander, odpowiedzialny za sprzedaż gadżetów zespołu (na zdjęciu perkusista Julian Dorio)AFP
Do stolicy Francji amerykańscy muzycy powrócili 7 grudnia, kiedy to gościnnie pojawili się na koncercie grupy U2 (na zdjęciu Jesse Hughes i Dave Catching)AFP
"Kilka osób schroniło się w naszej garderobie, ale terroryści znaleźli ich i zabili każdego oprócz dzieciaka, który ukrył się pod moją skórzaną kurtką. Ludzie udawali martwych i byli przerażeni. Powodem, dla którego zginęło tak wiele osób, był fakt, że ludzie nie chcieli opuszczać swoich przyjaciół" - opowiadał Jesse Hughes w pierwszym wywiadzie po tragedii dla magazynu "Vice" (na zdjęciu lider EODM i gitarzysta Dave Catching)AFP
Poruszeni muzycy Eagles Of Death Metal składają hołd ofiaromAFP
Perkusista Julian Dorio i basista Matt McJunkins na miejscu tragediiAFP
Po dramatycznych wydarzeniach, które stały się udziałem zespołu, muzycy nie chcą rezygnować z koncertowania, co więcej, jak przyznał Jesse Hughes, chcieliby być pierwszą grupą, która zagra w Bataclan po ponownym otwarciu klubuAFP
Dzień później - 8 grudnia - członkowie Eagles Of Death Metal po raz pierwszy wrócili pod halę BataclanAFP
"Dziękujemy wszystkim na świecie, którzy udowadniają, że miłość, radość i muzyka zawsze wygrają z terrorem i złem" - podkreśla Jesse HughesAFP
Muzycy Eagles Of Death Metal Jesse Hughes i Julian Dorio pod paryską halą Bataclan składają hołd ofiarom. To właśnie na ich koncercie 13 listopada 2015 r. doszło do ataku terrorystów, w którym zginęło 90 osóbAFP