"Mają potencjał"

Stereoliza to ukraiński duet, w którego skład wchodzą wokalistka Katia Szalajewa i producent muzyczny Aleksiej Ginczew. Ich dwa single "XYZ" i "Corporate Logic" wywołały spore zainteresowanie, również za sprawą wysokobudżetowych wideoklipów, które możecie obejrzeć na stronach INTERIA.PL. Piosenki promowały debiutancki album zespołu zatytułowany "XYZ", który w Polsce trafił do sklepów na początku maja 2006 roku. Z okazji premiery albumu Stereolizy, Emilia Chmielińska rozmawiała z Katią i Aleksem na temat początków duetu, planów podbicia świata i kręceniu klipów w Hollywood.

article cover
INTERIA.PL

Jak się poznaliście i jak doszło do waszej współpracy?

Katia: Początkowo występowaliśmy razem w zespole grającym standardy jazzowe. I tak się poznaliśmy. Aleks grał na gitarze basowej...

Aleks: I na klawiszach.

Katia: Później postanowiliśmy zrobić coś na własną rękę i stworzyliśmy własny projekt pod nazwą Stereoliza. Prace nad płytą rozpoczęliśmy w domowym studiu. Tam powstały piosenki demo, które później rozesłaliśmy do różnych wytwórni płytowych. W ten sposób udało nam się podpisać kontrakt.

W Polsce wydała nas wytwórnia Magic Records, a płyta zatytułowana "XYZ" ukazała się 2 maja.

Na Ukrainie odnieśliście spory sukces - czy uda wam się powtórzyć go w innych krajach?

Katia: Naszym celem jest osiągnięcie sukcesu w każdym kraju, dlatego nie koncentrujemy się tylko na Ukrainie. Dlatego też nagrywamy nasze piosenki po angielsku.

By zwiększyć nasze szanse na międzynarodową karierę, zaczęliśmy współpracować z dużą wytwórnią płytową. To pozwoli wydać nam płytę w Stanach Zjednoczonych, Europie i być może także w Azji.

W jaki sposób planujecie zdobyć fanów w Polsce?

Katia: Naszym czarem i naszymi nowymi piosenkami. Mam nadzieję, że album "XYZ" pomoże nam w osiągnięciu tego celu. Poza tym jesteśmy bardzo przyjacielscy. Często przyjeżdżamy do waszego kraju.

Fani na naszym forum zastanawiają się, jak określić waszą muzykę...

Katia: Jeżeli mam coś powiedzieć o stylu muzycznym albumu, to jest to pop i hip hop. Tworząc album nie wiedzieliśmy za bardzo, jak określić naszą muzykę. Dopiero później poznaliśmy opinię dziennikarzy na jej temat. W ich wypowiedziach padła między innymi nazwa Black Eyed Peas i właśnie ich styl, czyli pop hip hop.

Wydaje nam się, że pewnie jesteśmy właśnie gdzieś "tam", ale myślimy o naszym zespole jako o grupie popowej.


Na stronach INTERIA.PL można oglądać dwa wasze klipy. "Corporate Logic" to hollywoodzka produkcja. Nie wszystkie początkujące zespoły z Europy Wschodniej mogą sobie pozwolić na kręcenie klipu w studiach Hollywood, przy udziale uznanych fachowców. Jak wam się to udało?

Katia: Kiedy nagraliśmy naszą płytę, wytwórnia stwierdziła, że piosenki mają potencjał. Powiedzieli nam, że to nie jest lokalny projekt i że musimy być stricte międzynarodowi. To spowodowało, że nakręciliśmy nasz wideoklip w Stanach Zjednoczonych.

Nasz przyjaciel mieszka w Nowym Jorku i zasugerował nam, byśmy nakręcili teledysk do "Corporate Logic". I tak to się potoczyło. Nasz drugi teledysk nakręciliśmy w Hollywood, w jednym ze studiów Warner Brothers.

Wiele osób zastanawia się, w jaki sposób udało nam się tam dostać. Nasza wytwórnia płytowa Universal Music rozpatrzyła sprawę i możemy nawet powiedzieć, że to było konieczne, by nakręcić wideoklip właśnie tam. Stwierdzili, że teledysk musi być wysokiej jakości.

Holywood to przecież centrum przemysłu filmowego, więc nie mieliśmy właściwe innych opcji. Poznaliśmy miłego reżysera, a wy możecie oglądać efekty naszej pracy.

Dziękuję za rozmowę.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas