"Kocham być na scenie"
O Adamie Lambercie zrobiło się głośno, dzięki występowi w amerykańskiej edycji "Idola" w 2009 roku, w którym dość nieoczekiwanie dla obserwatorów zajął dopiero 2. miejsce. Nieukrywający swojej homoseksualnej tożsamości wokalista zadebiutował pod koniec maja 2010 roku płytą "For Your Entertainment".
Jak spędzasz wolny czas? Poza muzykowaniem oczywiście...
- Śpię! Ostatnimi czasy nie mam zbyt wiele wolnego czasu, tak więc każdą wolną chwilę wykorzystuję na sen i relaks.
Jakie to uczucie być na jednej scenie z zespołem KISS?
- To był dla mnie wielki zaszczyt. Poza tym naprawdę świetnie się bawiliśmy.
Który zespół jest twoim ulubionym? Jaka piosenka jest twoją ulubioną?
- Szczerze, nie potrafię wybrać jednego ulubionego. Kocham Davida Bowie, Madonnę, Prince'a, Lady Gagę, Goldfrapp... ta lista nie ma końca. Natomiast jedną z moich najbardziej ulubionych piosenek jest "Another One Bites the Dust" Queen.
Czy masz ksywkę?
- Przyznam, że przylgnęła do mnie ksywka 'Glambert' i bardzo ja lubię!
Czy zawsze chciałeś być artystą?
- Zawsze chciałem występować, ale dopiero około 5 lat temu uświadomiłem sobie, że widziałbym siebie jako wokalistę. Kocham występować, kocham być na scenie, także można powiedzieć, że zawsze chciałem być artystą.
Masz jakieś hobby?
- Siłownia, słuchanie muzyki, zakupy, spotkania ze znajomymi i uwielbiam wydawać uroczyste kolacje.
Jakiej muzyki lubisz słuchać najbardziej?
- Lubię bardzo różną muzykę (poza country!). Obecnie słucham La Roux, Goldfrapp, Christiny Aguilery i Mikke Snow.
- Tak! To dla mnie szalenie istotne, by móc identyfikować się z tym, co śpiewam. Dlatego około 50 procent piosenek na płycie jest mojego autorstwa. Szczerze, to obecnie moje ulubione zajęcie -pisanie piosenek.
Jaki był twój najbardziej żenujący moment na scenie?
- Hmmmmm... chyba ten, kiedy potknąłem się i upadłem podczas występu na American Music Awards.
Masz jakieś zwierzę?
- Żadnych zwierząt, ale mam nadzieję, że kiedyś będę mieć czas by zaopiekować się psem!
Czy farbujesz sobie włosy?
- Tak, są farbowane już od kilku lat.
Jak dużo czasu potrzebujesz na make up i ułożenie włosów?
- To zależy od sytuacji. Jeśli spotykam się prywatnie ze znajomymi, niewiele... Nie maluję się wtedy, nie układam włosów. Zakładam kapelusz i tyle. Przed występem potrzebuję około godziny.
Jaką piosenkę, która znasz, chciałbyś sam napisać?
- Hmmmm... Wszystkie piosenki Led Zeppelin są super, więc może którąś z nich?
Jaki prezent, który dostałeś od fana/fanki wzruszył ciebie najbardziej?
- Uwielbiam dostawać listy od swoich fanów, przez to czuję, jakbym ich znał. Zdecydowanie wolę taką formę, niż otrzymywać prezenty.
