Reklama

"Zmierzam we wszystkich kierunkach"

Amerykańska wokalistka Macy Gray udanie zadebiutowała w 2000 roku płytą ?On How Life Is", na której znalazła się dość intrygująca mieszanka klasycznego soulu, hip-hopu, rhythm and bluesa , muzyki funky i rocka. Dwa pochodzące z tej płyty utwory - ?I Try" i ?Do Something" - stały się wielkimi przebojami, dzięki czemu longplay znalazł licznych nabywców. Z niecierpliwością oczekiwano więc na drugą odsłonę. Album "The Id" nie rozczarował, a wyprodukowany został przez uznanych fachowców Daryla Swana, Macy Gray i Ricka Rubina. W nagraniach wzięli udział wspaniali goście: Erykah Badu, Amir (z The Roots), Billy Preston, John Frusciante (Red Hot Chili Peppers), Angie Stone, Mos Def, Raphael Saadiq, Sunshine Anderson i Slick Rick. O muzyce na albumie "The Id", współpracy z Erikah Badu i Davidem Bowie, z Macy Gray rozmawiał Adam Czerwiński (RMF FM).

Pierwszy singel z twojego nowego albumu "The Id" to naprawdę świetna rzecz...

Dziękuje bardzo.

Jak przebiegało nagrywanie tej płyty? Czy byłaś pod presją, po ogromnym sukcesie pierwszego albumu?

Nie, nie było żadnej presji. Byliśmy podekscytowani, że możemy nagrać nowe rzeczy. Byłam współproducentem, więc mogłam robić to, na co miałam ochotę. To była świetna zabawa.

Czy od strony produkcji coś uległo zmianie?

Już sam fakt, że zaangażowaliśmy wielu nowych ludzi sprawił, że pojawiła się inna energia. Od nagrania mojej pierwszej płyty minęły dwa lata. Wiele się nauczyłam przez ten czas. Miałam co innego do powiedzenia, myślę, że moja głowa znajdowała się gdzie indziej, niż przy nagrywaniu pierwszego albumu. Już same te rzeczy sprawiły, że ta płyta jest zupełnie inna. Pochodzi ona z innego miejsca.

Reklama

Jak określiłabyś muzykę z nowej płyty? W jakim teraz zmierzasz kierunku?

We wszystkich kierunkach. Bardziej w lewo, bardziej w prawo, bardziej w górę i w dół. Jest tu dużo więcej skrajności, niż na poprzedniej płycie.

Czy to był twój pomysł, by na pierwszym singlu zaśpiewała z tobą Erykah Badu?

Tak, rozmawiałam z nią w Las Vegas i spytałam, czy nie zaśpiewałaby na mojej nowej płycie. Powiedziała: OK. Na początku miałam pomysł, żeby zaśpiewała w innym utworze, ale ona chciała śpiewać na tym singlu. Zapytała mnie, co ukaże się na singlu. Odpowiedziałam, że ta piosenka, którą chce zaśpiewać. Tak właśnie jej głos znalazł się w "Sweet Baby". Po tym gdy przyszła i zaśpiewała, upewniłam się, że był to doskonały wybór.

W tym momencie moją ulubioną płytą jest właśnie album Eryki. Jak tobie się on podobał?

Naprawdę uwielbiam ten album. Jest zupełnie inny od tego, co się teraz ukazuje. Możesz tam usłyszeć wiele wpływów różnych od tych, które słychać było na jej pierwszej płycie, a ona opowiada o innych rzeczach. Widać, że trochę dojrzała. To miłe.

Kiedy pisałaś piosenkę ?Sweet Baby?, czy robiłaś to z myślą wyłącznie o sobie, czy może miałaś już jakiś pomysł, z kim mogłabyś to zaśpiewać?

Napisałam "Sweet Baby" jakieś trzy lata temu. Byłam zakochana i napisałam to w mniej więcej pięć minut.

Dlaczego? Wydawało ci się, że ta piosenka nie ma wystarczającego potencjału?

Nie, po prostu nie udało się nam za to zabrać. Rozmawialiśmy o tym, ale mieliśmy już nagranych tyle piosenek... Poza tym chciałam, żeby ta płyta jak najszybciej się ukazała, nie chciało mi się już więcej nagrywać. Dlatego "Sweet Baby" nie załapało się na pierwszy album. Ale gdzieś ten utwór przewijał się od jakiegoś czasu.

Gdy piszesz piosenki, czy wyobrażasz sobie, jak zabrzmią one na żywo?

Nie, kiedy piszę zazwyczaj tylko na tym się koncentruję. Nie piszę w jakimś konkretnym celu. To moja praca, coś, co robię najlepiej. Nie lubię sobie niczego wizualizować. Na pewno nie piszę pod koncerty, wideoklipy, czy coś w tym stylu.

Podobno David Bowie zaproponował ci kiedyś, abyś z nim zaśpiewała. Czy coś z tego wyszło?

Nie. W zeszłym roku, kiedy o tym rozmawialiśmy, miałam akurat tournee, a Davidowi urodziło się dziecko. Od jakiegoś czasu z nim nie rozmawiałam. Próbowaliśmy dopasować jakoś do siebie nasze rozkłady zajęć, ale nic z tego nie wyszło.

Czy jest w takim razie szansa, że coś razem zrobicie?

Bardzo bym tego chciała, naprawdę. Ale na razie się to nie udało. To byłby czad. Uwielbiam Davida Bowiego.

Rozmawiałem z nim i wiem, że on też bardzo tego chce, bo jesteś jedną z jego ulubionych artystek. A kto jeszcze, oprócz Davida Bowie i Eryki Badu, jest wśród twoich faworytów?

Niech pomyślę... To dobre pytanie. Podoba mi się album Gorillaz. Co jeszcze? Ostatnio słuchałam dużo starych płyt Boba Marleya. Podoba mi się nowa płyta Puffy'ego. Kto jeszcze? Mam jakieś zaćmienie w tym momencie. Jest parę takich płyt, które lubię.

Czy planujesz jakieś tournee w najbliższym czasie?

Ruszamy w trasę wiosną - będzie się to nazywać "Wall Tour". Zaczyna się w marcu i objedziemy cały świat.

Dziękuję za rozmowę.

import rozrywka
Dowiedz się więcej na temat: Red Hot Chili Peppers | baby | W.E.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy