Zrobił furorę w "Mam talent", potem zerwał z show-biznesem. Co dziś porabia Madox?
Oprac.: Michał Boroń
Po dłuższej przerwie na muzycznej scenie przypomina się Madox, jeden z najbardziej charakterystycznych uczestników drugiej edycji programu "Mam talent" (2009). Zapowiedzią nowego materiału jest piosenka "Écho", którą wokalista zgłosił do polskich preselekcji do Eurowizji 2024.
Premierowy utwór "Écho" jest klamrą, która zamyka ostatnich osiem lat życia wokalisty i znajdzie swój finał na limitowanej edycji albumu o tym samym tytule z piosenkami wydanymi w latach 2015-2023.
Ballada autorstwa Madoxa opowiada o nieuchwytności przemijającego życia, ludzkich wspomnieniach i uczuciach, które z czasem zamieniają się w echo, które rezonuje wewnątrz nas.
Za kompozycję i produkcję utworu odpowiedzialni są Madox oraz Wojtek Trusewicz, znany ze współpracy z m.in. BEMY, Korą, Mary Komasą, Warsaw Beat Ochestra, Dawidem Kwiatkowskim czy amerykańską wokalistką LP, pamiętaną z przeboju "Lost On You".
Jak czytamy, piosenka "Écho" została zgłoszona do polskich preselekcji do Eurowizji. Tym razem o wyborze naszego reprezentanta zdecydowała wewnętrzna komisja TVP - kto nim został, dowiemy się w poniedziałek 19 lutego.
W najbliższym czasie poznamy datę wydania nowego albumu Madoxa "écho", natomiast na wiosnę pojawią się kolejne premierowe utwory z zupełnie nowym materiałem, z zapowiedzianego już w 2022 r. albumu "Colours".
Kim jest Madox? Zrobił furorę w "Mam talent"
Szeroka publiczność poznała Madoxa w drugiej edycji "Mam talent" w 2009 r. Występ castingowy (zaśpiewał "Paparazzi" Lady Gagi) obejrzeli internauci z całego świata, za sprawą blogera Pereza Hltona, który link do filmiku umieścił na swoim Twitterze. Uczestnika mocno chwalili jurorzy show TVN - Kuba Wojewódzki i Agnieszka Chylińska.
Marcin Majewski (to jego prawdziwe imię i nazwisko) po programie (dotarł do półfinałów) w 2011 r. wypuścił debiutancki album "La révolution Sexuelle". Płyta wywołała sporo kontrowersji za sprawą odważnie prezentowanej tematyki seksualności i poruszania tabu.
Duże emocje wywołał także androgyniczny wizerunek. "Jestem facetem! Facetem, który się maluje" - podkreślał w programie Kuby Wojewódzkiego.
Z czasem obecność wokalisty na muzycznej scenie malała. Co jakiś czas wypuszczał kolejne piosenki: "Warszawski sen", "Les Roses Noires" (utwór zgłoszony do polskich preselekcji do Eurowizji został odrzucony), "QrVa" i "One More Shot", hymn konkursu piękności Mr Gay Europe 2018.
Szerszej publiczności próbował się przypomnieć jako jeden ze stu jurorów programu "All Together Now. Śpiewajmy razem" w Polsacie.
"Nie jestem celebrytą, tylko artystą. Nie mam już ochoty chodzić na imprezy, na których spotykam fałszywych ludzi, którzy prawią mi komplementy, a za plecami obrabiają mi tyłek. Już mi się to znudziło" - mówił w rozmowie z Plejadą.