Zmarł Rupert Young. Miał zaledwie 41 lat

Nie żyje Rupert Young. Śmierć brata bliźniaka gwiazdy "Idola", Willa Younga, wstrząsnęła mediami. Przed śmiercią udzielił wzruszającego wywiadu.

Will Young (po prawej) z bratem Rupertem (po lewej)
Will Young (po prawej) z bratem Rupertem (po lewej)Dan KitwoodGetty Images

"Idol", format wymyślony przez Simona Cowella, kiedyś był bardzo popularnym programem muzycznym.

To tam swoje kariery rozpoczynali m.in. Kelly Clarkson (sprawdź!) ze Stanów Zjednoczonych, Kurt Nilsen (sprawdź!) z Norwegii czy Will Young (sprawdź!) z Wielkiej Brytanii.

Will Young wydał płytę "For Now On", która szybko trafiła na szczyt listy UK Album Chart, pokrywając się podwójną platyną. Kolejne dwie płyty okazały się jeszcze większym sukcesem - "Friday's Child" (pięciokrotna platyna, posłuchaj!) i "Keep On" (potrójna platyna na Wyspach i złoto w Irlandii, posłuchaj!). Później jego popularność zaczęła stopniowo spadać.

Kiedy jednak do mediów doszła wiadomość, że zmarł brat bliźniak wokalisty, znów zrobiło się o nim głośno. O śmierci 41-latka poinformował rzecznik Willa Younga. "Mogę potwierdzić, że niestety brat Willa zmarł. Pragniemy prosić o uszanowanie prywatności Willa i całej jego rodziny w tym trudnym i smutnym czasie" - napisał.

Gdy Will Young był na szczycie, media interesowały się życiem jego rodziny. "Bardzo ciężko jest mieć członka rodziny, który jest uzależniony" - mówił piosenkarz w jednym z wywiadów, ujawniając, że jego brat walczył z uzależnieniem od substancji psychoaktywnych. Rupert był również chory na depresję.

W rozmowie z mediami brat piosenkarza powiedział również, że oglądał występ brata po nocy, którą spędził na samookaleczaniu się. "Wydawało mi się dziwne, że dwie osoby genetycznie takie same mogą zachowywać się na tak różne sposoby. Zdałem sobie sprawę, że coś poszło nie tak. Ale nie wiedziałem co, ani dlaczego, inni też tego nie wiedzieli" - wyznał.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas