Zenon Martyniuk: Nie piję od 10 lat
Król disco polo Zenon Martyniuk udzielił obszernego wywiadu "Dobremu Tygodniowi". Wokalista mówił o swojej rodzinie, wierze w Boga, abstynencji oraz swojej jedynej słabości.
W rozmowie z "Dobrym Tygodniem" jeden z najpopularniejszych wokalistów disco polo w kraju podsumował rok 2020, który tak, jak dla wielu, był wyjątkowo trudny.
Zenon Martyniuk (sprawdź nowy klip!) skomentował m.in. głośny rozwód swojego syna Daniela. Gwiazdor przyznał, że nie wtrąca się w jego sprawy, jednak widzi, że wiele spraw udało się wyprostować.
"Widzę, że wszystko jest na dobrej drodze. Daniel i Ewelina są po rozwodzie, ale doszli do porozumienia. Cieszy mnie to. Staram się nie wtrącać w ich sprawy, bo to ich życie" - stwierdził.
Przy tej okazji zdradził swój sekret na udane małżeństwo. Z żoną Danutą jest już od ponad 30 lat. Według króla disco polo miał dużo szczęścia i po prostu dobrze wybrał.
Martyniuk zdradził też, jak ważna jest dla niego wiara. Stwierdził nawet, że do kościoła dotarłby w niedzielę, nawet gdyby musiał przejść 12 kilometrów.
Wokalista przyznał również, że od 10 lat nie pije żadnego alkoholu, a jedyną jego słabością są papierosy.
"Nasza praca wiąże się głównie z podróżowaniem. Czas spędzamy w samochodzie, na scenie i hotelach. Czasami gramy w klubach, gdzie jest gorąco i nie ma klimatyzacji... Wiadomo, że taki tryb życia do higienicznych nie należy. Choć można się przyzwyczaić, coś trzeba było zmienić" - tak o abstynencji opowiadał w 2017 roku Zenon Martyniuk w rozmowie z "Faktem".