Zdjęcia Snoop Dogga obiegły świat! Chodzi o jego udział w Igrzyskach Olimpijskich

Chociaż część internautów myślało, że to głupi żart, wszystko wydarzyło się naprawdę. Snoop Dogg poniósł ogień olimpijski przed piątkową ceremonią otwarcia igrzysk w Paryżu. 52-letni raper przeszedł z pochodnią ulicami Saint-Denis - miejscowości, położonej w północnej części aglomeracji Paryża, gdzie znajduje się stadion Stade de France.

Snoop Dogg wywołał poruszenie swoim udziałem w sztafecie olimpijskiej
Snoop Dogg wywołał poruszenie swoim udziałem w sztafecie olimpijskiejPool / PoolGetty Images

"Światowa gwiazda Snoop Dogg będzie niósł pochodnię na ostatnim odcinku drogi płomienia olimpijskiego" - napisał na platformie X burmistrz Saint-Denis Mathieu Hanotin.

I choć wielu fanów sportu oraz internautów potraktowało to jako zwykły żart, ostatecznie Snoop Dogg faktycznie był jednym z członków sztafety z ogniem olimpijskim. Raper jako przeszedł ulicami miejscowości, położonej w północnej części aglomeracji Paryża, gdzie znajduje się stadion Stade de France.

Sam gwiazdor swoje obowiązki potraktował nad wyraz poważnie. "To wiele mówi o Ameryce, jeśli chodzi o to, gdzie jesteśmy na tym świecie. Jednocześnie wiele mówi o Francji, jeśli chodzi o łączenie kropek i pozwolenie mi na to. Traktuję to jako prestiżowy zaszczyt i coś, co naprawdę szanuję" - oznajmił, zapewniając że "da z siebie wszystko".

Inne gwiazdy, które w piątek weszły w skład sztafety, to m.in. aktorka Laetitia Casta i raper MC Solaar.

Już po swoim udziale, Snoop napisał krótko w mediach społecznościowych: "Dzisiaj czegoś dokonałem".

Snoop Dogg ze specjalnym zadaniem podczas Igrzysk Olimpijskich

Snoop Dogg już na początku roku ogłosił, że będzie relacjonował igrzyska olimpijskie w telewizji NBC. Stacja przekazała, że "w trakcie igrzysk Snoop przedstawi amerykańskiej publiczności swoje wyjątkowe spojrzenie na to, co dzieje się w Paryżu".

Snoop Dogg podczas sztafety z ogniem olimpijskim
Snoop Dogg podczas sztafety z ogniem olimpijskimSTEPHANE DE SAKUTIN - POOLGetty Images
PAP/INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas