Zagadka The Beatles rozwiązana po 50 latach. Kto napisał "In My Life"?

Matematyk Jason Brown znalazł odpowiedź na jedno z nurtujących pytań fanów The Beatles. Mężczyzna ustalił ostatecznie, kto z duetu Lennon – McCartney stał za stworzeniem piosenki "In My Life".

W końcu wiadomo, kto napisał piosnekę "In My Life"
W końcu wiadomo, kto napisał piosnekę "In My Life"William VandersonGetty Images

Przypomnijmy, że "In My Life" to piosenka pochodząca z płyty "Rubber Soul" z 1965 roku. Uważa się ją za jeden z najważniejszych numerów The Beatles, a magazyn "Rolling Stone" sklasyfikował ją w 2004 roku na 23. miejscu listy 500 utworów wszech czasów.

Jako twórców numeru wymienia się Johna Lennona i Paula McCartneya, jednak główne zasługi przypisywano Lennonowi w myśl zasady "kto śpiewa, ten na pewno stworzył".

W 1980 roku w magazynie "Playboy" artysta przyznał, że z żalem zaprosił McCartneya do współpracy, aby ten napisał środkowe osiem wersów i potem mógł chwalić się tym, że stworzył cały utwór.

"Myślę, że napisałem do niej melodię, to ta, którą teraz się kwestionuje. Myślę, że John albo zapomniał, albo o tym nie pomyślał, że ją stworzyłem. Pamiętam, że miał gotowe słowa, jak wiersz - coś w rodzaju twarzy, którą się pamięta" - mówił cztery lata później McCartney "Playboyowi", sugerując, że był odpowiednio zaangażowany w stworzenie "In My Life".

Zagadkę piosenki postanowił rozwikłać matematyk i statystyk profesor Jason Brown (Uniwersytet Dalhousie), któremu pomagali Mark Glickman i Ryan Song Harvardu. Uczony opracował sposób, aby dowiedzieć się, kto jest odpowiedzialny za stworzenie każdej z piosenek The Beatles.

Brown użył narzędzia statystycznego zwanego "workiem słów". To proces katalogowania występowania każdego ze słów w tekście, a następnie liczenie, jak często dane słowa są powtarzane. W tym przypadku przebadane zostały nuty i przejścia pomiędzy akordami, które pojawiają się w każdej piosence Fab Four.

"Prawdopodobieństwo, że Paul McCartney skomponował 'In My Life' wynosi 0,18 procenta" - objaśniał NPR inny matematyk, Kevin Devlin, który miał okazję zapoznać się z badaniami Browna na konferencji naukowej w Kanadzie. "Pomimo mglistych wspomnień z sesji nagraniowych z lat 60., matematyka wskazuje na to, że John Lennon jest jedynym autorem piosenki" - dodał.

"Oczywiście, że w ramach współpracy Lennon - McCartney , mogły pojawić się jakieś pomysły, ale każdy z autorów ma inny katalog muzycznych sztuczek i technik, z których by się wycofali. 'In My Life' ma w sobie za mało McCartneya, żeby mogło być McCartneya" - zakończył.

10 teorii spiskowych na temat The Beatles

The Beatles to jeden z najbardziej rozpoznawalnych zespołów na świecie. Ogromna popularność "czwórki z Liverpoolu", a nawet pewnego rodzaju kult, jakim była otoczona formacja, miał również swoje złe strony. Jedną z rzeczy, których nikt raczej nie zazdrościł Beatlesom, były teorie spiskowe na ich temat. Oto dziesiątka najlepszych i najdziwniejszych, jakie kiedykolwiek powstały.

McCartney to antychryst. W 1968 roku The Beatles nagrali utwór "Helter Skelter", który według Charlesa Mansona miał stać się inspiracją dla niego i jego sekty do mordowania kolejnych ofiar. Wiele osób uznało jednego z wykonawców tego utworu za szatana i antychrysta, który swoją muzyką doprowadza ludzi do obłędu. (fot. Keystone)
Lennon miał kontakt z kosmitami. W latach 70. Lennona obudzić miało czterech nieznanych osobników. Według jego wspomnień istoty nie chciały jego autografu i przypominały robaki z wielkimi oczami i ustami. (fot. Hulton Archive)Getty Images
Zabójca Lennona był sterowany przez CIA. Skoro powstała plotka o śledzeniu Lennona, musiała również pojawić się taka, w której Mark Chapman był tylko pionkiem agencji wywiadowczej. (fot. Hulton Archive)Getty Images
Paul McCartney wymyślił selfie. W jednym z wywiadów gwiazda Beatlesów uznała, że jest autorem pierwszego tego typu zdjęcia. Niestety Paul widocznie nie wiedział, że pierwsze selfie powstało w 1900 roku. (fot. Central Press)Getty Images
"Lucy in the Sky with Diamonds" powstała po narkotykach. LSD - to miały oznaczać pierwsze litery w utworze z płyty "Sgt. Pepper's Lonely Hears Club Band". Okazało się jednak, że nie substancje psychoaktywne były inspiracją dla Johna Lennona, a rysunek jego syna - Juliana. (fot. Hulton Archive)
Wszyscy Beatlesi nie żyją. Jeżeli śmierć McCartneya to dla was mało, to na pewno zostaniecie fanami teorii o śmierci każdego z członków grupy. Muzycy mieli zginąć przed wydaniem płyty "Abbey Road". Wielu na tej okładce dopatrywało się znaku o śmierci Paula (rejestracja z napisem 28IF), inni sugerowali, iż w 1968 nie żył już żaden z nich (każdy został oczywiście zastąpiony). (fot. Keystone)
Paul nie żyje. Paul McCartney miał zginąć w wypadku samochodowym w 1966 roku. Zwolennicy tej teorii dopatrywali się znaków głównie na okładkach albumów grupy oraz w odtwarzanych od tyłu piosenkach. McCartney miał zostać zastąpiony sobowtórem o imieniu William Campbell, a całą sprawę wyciszyły brytyjskie służby, aby nie doprowadzać do masowych samobójstw fanów. (fot. Hulton Archive)
Lennon sprzedał duszę diabłu. W książce "Proroctwo Lennona" Joseph Niezgoda sugeruje, że muzyk miał obsesję na punkcie numerów, magii i okultyzmu. Miał też potajemnie zawrzeć pakt z szatanem, na mocy którego Lennon miał się stać popularniejszy od Elvisa Presleya. Pakt miał obowiązywać przez 20 lat, czyli do 8 grudnia 1980 roku. (fot. Hulton Archive)
Pete Best musiał odejść, bo był przystojniejszy od McCartneya. W 1962 roku dotychczasowy perkusista grupy, Pete Beste, został wyrzucony z zespołu. Jednak powodem nie była chorobliwa zazdrość McCartneya. Decyzję podjął menadżer Brian Epstein, który był niezadowolony z tego, iż matka Besta wtrąca się w promocję formacji. (Na zdjęciu grupa jeszcze w składzie Bestem - fot. Hulton Archive)
Richard Nixon szpiegował Johna Lennona. Plotka o tym, iż prezydent USA rozkazał śledzić Lennona, powstała w latach 70. Nixona niepokoić miało to, że Lennon jawnie promuje ideologię komunistyczną w Stanach. W 2007 roku okazało się, że plotka ma pokrycie w dowodach. FBI ujawniło, że służby obserwowały Lennona przez rok. (fot. National Archives)
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas