Wstawił niepokojące nagranie. Okazało się, że to tylko "bonus"

Kazik Staszewski opublikował niepokojące nagranie ze szpitala. Okazuje się, że trafił tam z rana 21 czerwca, czym podzielił się na swoim Instagramie. Fani są zaniepokojeni.

Kazik Staszewski
Kazik StaszewskiAdam Staskiewicz/East News

Kazik Staszewski przez ostatnie miesiące koncertował z legendarnym zespołem Kult w ramach trasy "Kult akustik". Grupa ma przed sobą jeszcze całe wakacje zaplanowanych występów. Teraz okazało się, że jej lider trafił do szpitala.

Niepokojące nagranie Kazika ze szpitala

Jak wiemy, Kazik zmaga się z problemami zdrowotnymi. Niestety, fani piosenkarza znów mają powody do zamartwiania się, gdyż 21 czerwca opublikował niepokojące nagranie, z którego dowiadujemy się, że został przewieziony do szpitala. 

Na wideo widzimy Kazika podłączonego do aparatury tlenowej i z podpiętymi elektrodami monitorującymi serce. Słabym głosem śpiewa "Tango Milonga" Mieczysława Fogga. Na końcu życzy swoim odbiorcom "Doskonałego wręcz piątku życzę". Okazuje się także, że obcięto mu włosy.

Jeszcze parę godzin wcześniej pojawiło się nagranie z planu nagraniowego, gdzie wszystko wydawało się, że jest w porządku. Kazik z radością wykonywał "Tango Milonga", jednak nie ujawnił, co się wydarzyło po udostępnieniu filmiku.

Fani artysty podejrzewają, że to mogą być problemy z sercem. Niegdyś wokalista udostępnił zdjęcie na Instagramie, gdzie pokazał swój holter kontrolujący serce. W komentarzach pod nagraniem ze szpitala obserwujący życzą mu dużo zdrowia: "Mistrzu trzymaj. Jesteś nam potrzebny", "Mocy, siły, zdrówka", "Nie daj się Kazik!".

Chwilę po publikacji nagrania Kazik wstawił sprostowanie na swoim Facebooku. Okazało się, że opublikowany filmik jest sprzed roku, gdy wokalista miał operację wyrostka robaczkowego. "To jest taki bonus" mówi. Rozwiewa też wszelkie wątpliwości odnośnie swojego zdrowia podkreślając, że jest w świetnej formie.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas