Viki Gabor zaliczyła wpadkę podczas sylwestra TVP. Liber ratował sytuację

Świat przywitał nowy, 2024 rok. Telewizyjne imprezy jak co roku były bardzo huczne, a także na żywo - przy takiej okazji łatwo o sceniczne wpadki. Internauci rozpisują się na temat tej, która przydarzyła się Viki Gabor na scenie w Zakopanem. Młoda wokalistka zapomniała słów nieswojej piosenki, a z opresji musiał ją ratować muzyczny kompan. Zobacz nagranie!

Viki Gabor
Viki GaborKurnikowskiAKPA

Viki Gabor była jedną z gwiazd "Sylwestra z Dwójką" w Zakopanem. Z udziałem Libera wykonała jeden z największych hitów rapera, który w oryginale śpiewała Sylwia Grzeszczak. Fani polskiej muzyki czekali na wspólny występ obdarzonej niezwykłą barwą głosu Gabor.

16-latka zaczęła śpiewać piosenkę "Co z nami będzie", ale już na samym początku pomyliła parę słów - z czasem zaczęła mieszać je jeszcze bardziej. "Kiedy rozpędzi się, znowu będzie, co z nami będzie..." - śpiewała zdezorientowana gwiazda.

Wpadka Viki Gabor w TVP. Liber musiał ratować sytuację!

"Każdy zachód słońca nasz, każdy podniesiony ton, każdy naprawiony błąd i czy mu..." - kontynuowała próbując trzymać występ w ryzach. W pewnym momencie przestała śpiewać, a ze wsparciem ruszył Liber, który przejął śpiewanie. Z pewnością ta sytuacja dla gwiazdy była stresująca, ale przy występach na żywo zawsze może coś pójść nie tak.

Widzowie od razu wyłapali wpadkę. Niektórzy zarzucali piosenkarce, że nie nauczyła się tekstu tak znanej piosenki, a inni w profesjonalnym zachowaniu Viki Gabor, która nie zeszła ze sceny, a kontynuowała śpiewanie doszukują się jej scenicznej dojrzałości. Poza tym doceniają, że z pewnością 16-latka nie wspiera się playbackiem.

Nagranie z koncertu w zaledwie kilka godzin zostało obejrzane 1,4 mln razy. Zobacz!

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas