Reklama

Tiziano Ferro: To, co zrobiłem, jest świetne

Tiziano Ferro znany jest polskim słuchaczom z przebojowego singla "Perdono", a od niedawna, z pochodzącego również z jego debiutanckiej płyty, nastrojowego utworu "Imbranato". Włoski artysta, który przyjechał do naszego kraju, aby promować swój pierwszy album "Rosso Relativo", spotkał się niedawno z polskimi dziennikarzami. Opowiedział m.in. o swoim nowym albumie i początkach swej kariery.

- "Rosso relativo" to znaczy "względna czerwień". Wybrałem kolor czerwony, żeby podkreślić pasję, z jaką tworzyłem ten album. Sam napisałem piosenki i muzykę, które powstały w czasie, kiedy miałem 19 lat! Czyli, w momencie gdy podpisywałem kontrakt z wytwórnią, te piosenki były już skomponowane - tłumaczy Tiziano.

- Ten album kojarzy mi się z czerwienią. Piosenki są jak ukochane dzieci, dzięki nim wyrażam swoje uczucia. A "relatywna" dlatego, że wszystko jest względne... Myślę, że to, co zrobiłem, jest świetne jak na debiut, ale dla was może to być niezbyt porywające... Jestem po prostu szczery, wiem, że jednym coś się podoba, a innym nie.

Reklama

Tiziano Ferro opowiadał też o początkach swojej muzycznej pasji.

- Na samym początku, gdy miałem 7 lat, grałem na gitarze. Potem moja mama zabrała mnie na lekcje gitary. Mój nauczyciel bardzo mnie wspierał i mówił, że mam prawdziwy talent. I tak zacząłem pisać piosenki, ale nie śpiewałem, bo się wstydziłem. Zapraszałem moich znajomych, żeby ocenili to, co robię i oni także mnie wspierali. Później wstąpiłem do chóru gospel i tam dopiero zacząłem śpiewać... Tak więc bardzo wielu ludzi mnie wspierało - tłumaczy włoski wokalista.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: piosenki | Ferro | Tizano Ferro | Tiziano Ferro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy