The Prodigy zagrało pierwszy koncert od śmierci Keitha Flinta
Legendarny na scenie muzyki elektronicznej zespół The Prodigy zagrał niedawno pierwszy koncert od śmierci frontmana, Keitha Flinta. Wokalista został upamiętniony przez kolegów.
Informacja o śmierci Keitha Flint obiegła świat muzyki 4 marca 2019 roku. Lider The Prodigy popełnił samobójstwo, miał wówczas 49 lat. Ostatni koncert zagrał zaledwie miesiąc przed śmiercią, w Nowej Zelandii, 5 lutego 2019 roku.
Pogrzeb Keitha Flinta z The Prodigy
Od tego czasu nie było wiadomo, czy grupa powróci do występowania bez lidera. Fani w sierpniu 2020 roku doczekali się deklaracji, że to jeszcze nie koniec The Prodigy, a w marcu tego roku ogłoszono powrót na scenę. Brytyjska trasa koncertowa została zadedykowana Flintowi, a pierwszy koncert odbył się 8 lipca w Sheffield. Podczas niej muzycy świętują 25-lecie albumu "The Fat of the Land".
Podczas ikonicznego utworu "Firestarter" The Prodigy oddało hołd Flintowi, a na scenie wyświetlono zielony, laserowy zarys zmarłego wokalisty, który poruszał się w rytm muzyki. Za wokal odpowiadał Maxim Reality.
Setlista koncertu:
- Breathe
- Omen
- Wild Frontier
- Light Up the Sky
- Climbatize
- Everybody in the Place
- Voodoo People
- Champions of London
- Their Law
- Omen (Reprise)
- Firestarter
- Roadblox
- No Good (Start the Dance)
- Poison
- Get Your Fight On
- Need Some1
- Smack My Bitch Up
- We Live Forever
- Take Me to the Hospital
- Invaders Must Die (instrumental)
- Out of Space