Teddy Jr.: Nie mogłem przestać się uśmiechać
Grupa Teddy Jr. zgłosiła się do konkursu "Zagraj na Life Festival Oświęcim 2012", bo chciała wystąpić przed Peterem Gabrielem. Cel osiągnęła i zagrała podczas finału, ostatniego dnia imprezy. Lider grupy podzielił się z INTERIA.PL wrażeniami z występu.
Teddy Jr. to międzynarodowy projekt założony przez holenderskiego artystę, muzyka i performera, od pseudonimu którego powstał szyld całego przedsięwzięcia. Teddy Jr. odpowiada w nim za wokal i gitarę, a towarzyszy mu dość nietypowe, zważywszy na instrumentarium, trio: Jacek Treptower - odpowiedzialny za akordeon, wiolonczelista Andy Baily oraz perkusista Paweł Kowalski.
Kwartet w swojej twórczość łączy atmosferę ulicznych pieśniarzy z kręgów singer-songwriter z duchem słowiańskiego - czasem skocznego, czasem bardziej refleksyjnego - folku.
Grupa dała się poznać szerszej publiczności dzięki udziałowi w ostatniej edycji polsatowskiego programu "Must Be The Music. Tylko Muzyka", gdzie oprócz zdobycia sympatii widzów, zwróciła na siebie uwagę krytyków muzycznych. Zwycięstwo w organizowanym przez serwis Muzzo.pl i Fundację Peace Festival konkursie jest jednym z jej największych sukcesów.
- Byłem szalenie szczęśliwy, kiedy poznałem werdykt jury. Od razu zawiadomiłem cały zespół! To jest coś, na co bardzo miałem nadzieję, ale nie mogłem tego oczekiwać, ponieważ ostatnio zdarzyło się tyle dobrych rzeczy dla nas, że obawiałem się, że tego byłoby już za dużo - dzieli się swoimi refleksjami Teddy Jr. i przyznaje: - Po ogłoszeniu wyników nie mogłem przestać się uśmiechać przez kilka kolejnych dni.
- Wygrana to dla nas duże wyróżnienie. Jestem zaszczycony, że jury złożone z takich osób jak Darek Maciborek, Ray Wilson i Michał Boroń dobrze oceniło moją muzykę, bardzo mi to schlebia. Chciałbym im za to podziękować - mówi artysta.
Zapytany czy idea festiwalu - budowanie pokojowych relacji ponad granicami kulturowymi i państwowymi oraz walka z rasizmem i antysemityzmem - miała znaczenie, gdy zgłaszał zespół do konkursu tłumaczy:
- Nie, bo o niej nie wiedziałem, ale gdy tylko poznałem ideę ucieszyłem się jeszcze bardziej. Zawsze jest dobrze wspierać takie inicjatywy, a ja sam poniekąd żyjąc w Polsce codziennie buduję takie relacje ponad podziałami kulturowymi i państwowymi z ludźmi, chociaż nie traktuję tego w ten sposób. Jestem obywatelem świata i takie granice dla mnie nie istnieją, przez co jednocześnie trochę je niweluję.
- Generalnie atmosfera podczas całego festiwalu była pozytywna, a ludzie przyjaźni. Publiczność była świetna, mimo nie najlepszej pogody. Nie miałbym nic przeciwko częstszym występom na festiwalach - śmieje się Holender i dodaje: - Żałuję jedynie, że nie mogłem zagrać dłużej przez napięty program.
Szans na ponowne spotkanie z publicznością nadarzy się jednak więcej.
- Zamierzamy grać sporo koncertów. W najbliższym czasie będzie można nas zobaczyć m. in. we Wrocławiu, Poznaniu, Stalowej Woli, Piotrkowie Trybunalskim i Krakowie, podczas Green Zoo Festival - zapowiada Teddy Jr.
Zobacz teledysk "Sitting On The Past":