Taylor Swift uśmiercona na muralu. Okrutny żart?
Branża rozrywkowa od kilku dni żyje kolejnym aktem konfliktu na linii Kanye West i Kim Kardashian - Taylor Swift. Na reakcjach użytkowników mediów społecznościowych i memach się nie skończyło. Teraz niektórzy publicznie uśmiercają Taylor Swift.
Ostatnie tygodnie nie są zbyt dobre dla amerykańskiej wokalistki. Na początku czerwca gwiazda postanowiła zakończyć związek z Calvinem Harrisem. Jednym z powodów miał być konflikt w sprawie potencjalnej współpracy w przyszłości.
Mimo iż szkocki producent pracował w tajemnicy ze Swift nad utworem "This Is What You Came For" (zaśpiewała w nim Rihanna), to w wywiadach wykluczał możliwość wspólnych nagrań. M.in. z tego powodu Swift ujawniła fakt, że napisała tekst do przeboju pod pseudonimem Nils Sjoberg, co miało pokazać Harrisowi, że sukces zawdzięcza swojej byłej dziewczynie. Po rozstaniu DJ i producent zarzucił Swift, że ta próbuje go za wszelką cenę postawić w złym świetle i zniszczyć, tak jak próbowała zrobić to z Katy Perry.
Obecnie Taylor pocieszenie znalazła w ramionach aktora Toma Hiddlestona, chociaż niektórzy internauci twierdzą, że cały związek jest wymyślony i zapewne wokalistka prowadzi jakąś grę z mediami.
Z drugiej strony Taylor Swift wdała się w kolejny konflikt z Kanye Westem. Jego początki miały miejsce już w 2009 roku, a relacje między dwójką gwiazd pogorszyły się po publikacji utworu "Famous", gdzie West nazywa Swift "zdzirą" i rapuje, że mógłby uprawiać z nią seks.
W lipcu Kim Kadrashian opublikowała fragmenty rozmowy między wokalistką i raperem, z których wynika, że Swift zgodziła się na taką koncepcję utworu. Ta jednak utrzymuje, że w numerze miało nie pojawić się słowo "zdzira" i nie słyszała ostatecznej wersji piosenki.
Kłótnie i słowne przepychanki, w które wdała się Swift w ostatnim czasie, sprawiły, że wokalistka stała się niemal wrogiem publicznym numer jeden. Najnowszym przykładem niechęci do gwiazdy jest kontrowersyjny mural w Australii, którzy stworzył artysta uliczny ukrywający się pod pseudonimem Lushlux. Nowe graffiti z jej podobizną podpisał "Ku pamięci Taylor Smith 1989 - 2016". Poniżej pojawił się również napis "Proszę bez komentarzy, uszanujcie jej śmierć".
Bardzo możliwe, że artysta użył nazwiska popularnego nazwiska Smith, a nie Swift, gdyż w ten sposób chciał uniknąć wszelakich konsekwencji prawnych.
Warto wspomnieć, że to nie pierwszy "celebrycki" mural artysty. W ostatnich miesiącach ozdobił on jedną ze ścian w Australii podobizną nagiej Kim Kardashian. Grafika szybko została zamalowana.
Lushlux zapytany przez serwis Mashable, czy nie boi się, że i ten mural szybko zniknie, odpowiedział, że liczy na wyrozumiałość miasta, które nie zepsuje zabawy i pozwoli oddać hołd upadłej księżniczce Swift. Miasto nadal nie zamalowało graffiti, jednak ktoś przerobił podobiznę wokalistki na na jaskiniową wersję Spongeboba Kanciastoportego (podpisując ją jako goryl Harambe).
Taylor Swift uśmiercona na australijskim muralu
Taylor Swift