Tak Pink wsparła Britney Spears. Fani od razu zareagowali!
Podczas ostatniego koncertu, który zagrała Pink, zmieniła ona tekst swojego przeboju "Don't Let Me Get Me". Chciała w ten sposób pocieszyć Britney Spears, która, jak wyszło ostatnio na jaw, jest w trakcie rozwodu. Z "cholernej Britney Spears" stała się "słodką".
W ostatnich dniach show-biznesem wstrząsnęła informacja, że mąż Britney Spears, irański model i aktor, Sam Asghari po 14 miesiącach trwania ich małżeństwa i sześciu latach bycia parą, złożył do sądu pozew rozwodowy. Jako powód rozstania podał "różnice nie do pogodzenia".
Do rozstania doszło ponoć po kłótni i zdradzie, jakiej miała się dopuścić piosenkarka. Asghari próbuje zakwestionować podpisaną przed ślubem intercyzę i będzie domagał się alimentów.
W tych trudnych okolicznościach Spears może liczyć na wsparcie ze strony swojej koleżanki z branży, Pink. Podczas niedawnego koncertu w Detroit, na stadionie baseballowym Comerica Park, gdzie Pink zawitała w związku ze swoją trasą "Summer Carnival", subtelnie zmieniła ona tekst utworu "Don't Let Me Get Me".
"Mam dość bycia porównywaną do cholernej Britney Spears/Ona jest taka ładna/To po prostu nie jestem ja" - śpiewała w oryginalnej wersji. Teraz jednak "cholerna Britney Spears" stała się "słodką". Gdy fani usłyszeli tę zmianę, zareagowali aplauzem.