Reklama

Robert Janowski o stalkerce. Jest przerażony jej słowami

Robert Janowski i jego żona Monika od lat żyją w strachu z powodu stalkerki, która regularnie nachodzi małżeństwo i zostawia im "prezenty". Prześladowana para czeka na kolejną sprawę sądową.

Robert Janowski i jego żona Monika od lat żyją w strachu z powodu stalkerki, która regularnie nachodzi małżeństwo i zostawia im "prezenty". Prześladowana para czeka na kolejną sprawę sądową.
Monika i Robert Janowscy walczą o spokój. Od 12 lat prześladuje ich psychofanka / VIPHOTO/East News /East News

Po tym, jak psychofanka Roberta Janowskiego (posłuchaj!) została wypuszczona ze szpitala psychiatrycznego, on i jego żona Monika znów przeżywają koszmar.

"Mamy dość!!! Jesteśmy bezsilni! Jesteśmy zmęczeni, wystraszeni i kompletnie bezradni. Apel do policji, prokuratury i wszystkich urzędów, powołanych do stania na straży praworządności! Monika i ja nie jesteśmy ludźmi, którzy szukają rozgłosu w ten sposób. Nie użalamy się, nie publikujemy wizerunku tej pani, składamy zeznania, współpracujemy, nie komentujemy tutaj wszelkich medialnych publikacji na ten temat, aby nie zaszkodzić śledztwu. I dostaliśmy właśnie zawiadomienie, że sprawa psychofanki rozpocznie się dopiero... w kwietniu!" - pisał muzyk w listopadzie. 

Reklama

Małżeństwo postanowiło się przeprowadzić z warszawskiego Ursynowa na wieś pod miastem, jednak i to nie pomogło. "Straszy moją rodzinę, grozi śmiercią Monice, nachodzi nas także nocą, jest obecna w naszym życiu przez 24 godziny od kilkunastu lat" - komentował Janowski. 

Monika Janowska o stalkerce: "Jest pełna nienawiści"

Kobieta, która nachodzi małżeństwo, jest chora psychicznie i przekonana, że muzyk jest jej przeznaczony. Janowscy poskarżyli się, że by policja mogła cokolwiek zrobić, stalkerka musiałaby zostać złapana na gorącym uczynku. Kobieta przysyła im również prezenty - "majtki, prezerwatywy, gadżety erotyczne". 

W programie "Państwo w państwie" pokazali również list, który zaczyna się niepokojącymi słowami: "Kochany mój, jeśli czytasz ten list, znaczy to, że byłam tu". Monika Janowska dodała, że stalkerka jest "pełna nienawiści do niej". 

Reporterka programu skontaktowała się z kobietą i zapytała ją, dlaczego popełnia przestępstwo. "Będę chciała, to będę popełniać, to moja sprawa" - odpowiedziała kobieta, natomiast na pytanie, dlaczego to robi, stwierdziła: "Mam swoje powody. Całymi dniami się śmieję, mam ubaw po pachy".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Robert Janowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy