Polak stworzył w Norwich mural w hołdzie Pink Floyd
Na co dzień jest stolarzem, a poza tym też fanem Pink Floyd. Martin Zienkiewicz szukał chętnych, którzy użyczą mu swojej ściany na uliczne dzieło. W końcu się znaleźli. Z okazji swoich 40. urodzin stworzył mural, którym zachwycają się brytyjskie media.
Martin Zienkiewicz przyznaje, że jego murale to próba "odwdzięczenia się" za "brzydkie graffiti i tagi", które malował jako nastolatek mieszkając w Polsce. To te działania zainspirowały go, by zostać artystą ulicznym.
Mężczyzna pytał swoich sąsiadów, których ściany zdobiły brzydkie graffiti, czy nie chcą skorzystać z jego pomocy w ukryciu ich za pomocą ładniejszego muralu. Polak, który mieszka w Norwich od 2018 roku, szukał dla siebie nowego zajęcia i przypomniał sobie, jak bardzo lubił robić graffiti. "Mam kilka prostych pomysłów i chciałem pokazać moje wewnętrzne ja" - mówi w rozmowie z BBC.
Okładkę "The Dark Side of The Moon" wybrał ze względu na kształt i kąty projektu, a także kolory. Poza tym jest fanem Pink Floyd. Swoje dzieło nazywa "spełnieniem marzenia".
Wykonanie muralu zajęło artyście dwa dni. "Jestem nowy w okolicy i jest to mój pierwszy dom w życiu" - mówił twórca dziennikarzom. Martin Zienkiewicz na co dzień pracuje jako malarz i dekorator. "Chcę czuć się częścią tej społeczności, w której zamierzam pozostać przez długi czas" - dodaje.
Okładka Pink Floyd na budynku zrobiła na innych sąsiadach takie wrażenie, że zaraz po tym na innym narysował zygzaki. Każdy z murali kosztował go ok. 250 funtów. Wkrótce zacznie malowanie kolejnego muralu w okolicy.
"Jestem szczęśliwy, że ludziom się podoba i cieszą się tym" - mówi artysta.