Pogrzeb XXXTentaciona. Fani we łzach pożegnali rapera
27 czerwca odbyła się ceremonia pogrzebowa 20-letniego rapera XXXTentaciona. Na uroczystości pożegnalnej pojawiły się tysiące fanów.
Do tragedii doszło 18 czerwca, gdy XXXTentacion wychodził ze sklepu z motocyklami i kierował się do swojego samochodu.
Gdy na miejscu pojawiła się policja, 20-latek nie dawał oznak życia. Przewieziono go do szpitala, jednak lekarze stwierdzili tam zgon z powodu odniesionych ran.
Raper zginął podczas napadu rabunkowego. Jeden z napastników - Dedrick Williams - został aresztowany przez policję bez możliwości wyjścia za kaucją. Prowadzący sprawę detektyw John Curcio stwierdził, że główny podejrzany oraz jego wspólnik obrali za cel rapera i podążali za nim aż do sklepu z motocyklami.
Pogrzeb XXXTentaciona odbył się 27 czerwca na stadionie Florida Panthers. Trumna podczas uroczystości była otwarta, a fani mogli oddać hołd swojemu idolowi.
Fani pożegnali XXXTentaciona (27 czerwca 2018 r.)
Podczas ceremonii nie mogli korzystać z telefonów komórkowych i innych urządzeń, którymi można nagrywać materiały wideo.
Amerykańskie media informują, że aby pożegnać rapera, trzeba było stać w kilkugodzinnej kolejce.
Jahseh Dwayne Onfroy (tak brzmiało prawdziwe nazwisko rapera) karierę rozpoczynał wrzucając swoje numery do serwisu Soundcloud. Pierwszy hit "Look At Me" (70 mln wyświetleń) nagrał w 2015 roku, gdy miał 17 lat. Dzięki swojemu charakterystycznemu stylowi XXX stał się jednym z głównych przedstawicieli SoundCloud rapu.
Zdobywający coraz większą popularność raper zadebiutował płytą "17" w 2017 roku (dotarła do drugiego miejsca na liście najlepiej sprzedających się wydawnictw Billboardu). Drugi album rapera - "?" - w marcu tego roku trafił na szczyt amerykańskiej listy przebojów (w pierwszym tygodniu rozeszło się 106 tys. egzemplarzy). Krążek promowały single "Sad!" (ponad 179 mln odtworzeń) i "Changes" (ponad 128 mln).
Budzący spore kontrowersje w środowisku Amerykanin miał problemy z prawem (kilkakrotnie trafiał do aresztu, m.in. za napaść z udziałem broni), bo czekał na proces w sprawie napaści na swoją byłą dziewczynę, która była wówczas w ciąży. Już jako nastolatek trafił do zakładu poprawczego.