Piotr Machalica nie żyje. "Przegląd Piosenki Aktorskiej stracił kolejną wielką osobowość"

"Przegląd Piosenki Aktorskiej stracił kolejną wielką osobowość; Piotr Machalica był magnetyczną osobowością sceny" - powiedział o zmarłym aktorze Konrad Imiela, dyrektor Teatru Muzycznego Capitol we Wrocławiu i dyrektor artystyczny PPA w latach 2006-2014.

Piotr Machalica miał 65 lat
Piotr Machalica miał 65 latAKPA

Zmarły 14 grudnia Piotr Machalica uczestniczył w wielu edycjach Przeglądu Piosenki Aktorskiej, który organizowany jest we Wrocławiu przez Teatr Muzyczny Capitol. Machalica wykonywał podczas festiwalu utwory Bułata Okudżawy, Georgesa Brassensa, Wojciecha Młynarskiego oraz Jana Wołka.

Konrad Imiela, dyrektor artystyczny PPA w latach 2006-2014, we wspomnieniach o zmarłym aktorze wskazał na koncert piosenek Jana Wołka, w którym brał udział razem z Machalicą. "To było dwadzieścia parę lat temu. Pamiętam, jak obserwowałem zza kulis śpiewającego Piotra Machalicę i nadziwić się nie mogłem tej ciszy i skupieniu publiczności, która towarzyszyła jego występowi" - powiedział.

Imiela podkreślił, że Machalica był "magnetyczną osobowością sceny". "Choć nie znaliśmy się dobrze, sprawiał wrażenie bardzo dobrego człowieka. Przegląd Piosenki Aktorskiej stracił kolejną wielką osobowość. Śmierć Piotra to wielka strata dla polskiej kultury, a przede wszystkim dla publiczności, która kochała oglądać go na scenie i na ekranie" - powiedział.

Obecny szef PPA Cezary Studniak podkreślił, że "znakomite interpretacje pieśni" Piotra Machalicy na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej pamięta z telewizyjnych rejestracji "wspaniałych i często kultowych koncertów".

"To był czas, kiedy nasz festiwal niemal rokrocznie odwiedzała silna reprezentacja warszawskich gwiazd z Krystyną Jandą, Magdą Umer, Marianem Opanią, Zbigniewem Zamachowskim i właśnie Piotrem Machalicą na czele" - przypomniał.

Studniak podkreślił też, że zawsze imponowała mu "przepiękna sceniczna nonszalancja Pana Piotra, jego charakterystyczny, matowy tembr głosu i powściągliwość". "To był jeden z nielicznych śpiewających aktorów, który nigdy nie popisywał się swoją muzykalnością, a koncentrował się na istocie tzw. piosenki aktorskiej, czyli na interpretacji. Był niewątpliwie wyjątkową gwiazdą w artystycznym panteonie Przeglądu Piosenki Aktorskiej" - powiedział dyrektor PPA.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas