Opowiedziała o ostatniej rozmowie z Olivią Newton-John. "Miała problem z mówieniem"
Przyjaciółka Olivii Newton-John - Amy Sky - przyznała, że pod koniec swojego życia wokalistka i aktorka była tak słaba, że z trudem była w stanie mówić. Kobieta opowiedziała o tym, jak pożegnała się z gwiazdą.
Olivia Newton-John (posłuchaj!) zmarła 8 sierpnia 2022 roku w swoim domu na ranczu w południowej Kalifornii w otoczeniu rodziny i bliskich. Przez ponad 30 lat walczyła z nowotworem. Śmierć wokalistki i aktorki potwierdził jej mąż John Easterling. Miała 73 lata.
Mimo iż śmierć artystki szokowała jej fanów, bliscy wokalistki wiedzieli o pogarszającym się stanie Newton-John.
Mąż gwiazdy, widząc, jak choroba powoli zabiera jego żonę, zdecydował się zorganizować kilka rozmów telefonicznych i wideokonferencji, podczas których Olivia Newton-John mogła pożegnać się z bliskimi.
Przyjaciółka Olivii Newton-John ujawnia. "Była bardzo słaba"
Podczas jednej rozmowy aktorka miała okazję pożegnać się z Amy Sky i Beth Nielsen Chapman - przyjaciółkami jeszcze z czasów szkolnych.
"Powiedziałyśmy jej, że ją kochamy, śpiewałyśmy jej. Śpiewałam jej 'Grace And Gratitued', a Beth zaśpiewała 'Sand And Water'. Możliwość powiedzenia jej ostatni raz, że ją kochamy była wielkim darem" - przyznała Sky, która dodała, że stan Olivii Newton-John w tamtym czasie był już bardzo zły i miała problem z mówieniem.
Przyjaciółki również na scenie
Amy Sky i Beth Nielsen Chapman również działały w branży muzycznej. Razem z Newton-John jako trio kobiety wystąpiły w 2017 roku podczas "Liv On Tour". Gdy trasa dobiegła końca, ich znana koleżanka poinformowała, że ponownie walczy z rakiem.