Ojciec Brtiney Spears przerywa milczenie. "Jeśli Britney chce to zakończyć, może to zrobić"

Jamie Spears, ojciec Britney Spears i antybohater głośnego dokumentu "Framing Brtiney Spears" zabrał głos na temat jego kurateli sądowej nad swoją córką. Mężczyzna twierdzi, że jeśli Britney ma go dość i chce się od niego uwolnić, może złożyć stosowne pismo do sądu.

Britney Spears ma dość swojego ojca? Ten zabrał głos
Britney Spears ma dość swojego ojca? Ten zabrał głosHector VasquezGetty Images

Przypomnijmy, że Britney Spears - jedna z największych gwiazd pop ostatnich dwóch dziesięcioleci (posłuchaj!) - od 2008 roku jest pod opieką prawną swojego ojca. Stało się to krótko po jej załamaniu nerwowym.

Pod kuratelą ojca piosenkarka spędziła już ponad 12 lat. Bez jego zgody nie może opuścić samotnie domu, nie może głosować w wyborach, mieć telefonu komórkowego, prowadzić samochodu lub zajść w ciążę.

Wokalistka próbowała wyswobodzić się spod przymusowej opieki ojca w zeszłym roku (próbowała zmienić kuratora na Jodi Montgomery). Jednak w listopadzie sąd odrzucił jej wniosek i utrzymał w mocy kuratelę Jamiego Spearsa. Jedynym pójściem na rękę wokalistce było ustalenie drugiego opiekuna wybranego przez wokalistkę, który ma m.in. wgląd w jej finanse. Teraz finansowe decyzje będą musiały być podejmowane w uzgodnieniu z firmą Bessemer Trust.

Również fani wokalistki wciąż domagają się zakończenia kurateli Jamiego Spearsa. To właśnie tak powstał ruch #FreeBritney.

O sprawie Britney Spears ponownie głośno zrobiło się w lutym tego roku po premierze dokumentu "Framing Britney Spears", który opowiadał o kulisach ubezwłasnowolnienia gwiazdy i o tym, jakie korzyści z takiego stanu czerpie Jamie Spears. Wielu widzów było oburzonych tym, co zobaczyło.

Ojciec gwiazdy został przedstawiony w dokumencie wyjątkowo niekorzystanie. Ani on, ani nikt z rodziny Spears nie zdecydował się zabrać głosu przed kamerami dziennikarzy "The New York Times", którzy stworzyli film.

Jamie Spears na wszystkie zarzuty pod swoim adresem odpowiedział dopiero po miesiącu. Zrobił to jednak przez prawnik, Vivian Lee Thoreen.

"[Jamie Spears] nie pragnie niczego bardziej niż tego, aby Britney nie potrzebowała opieki prawnej. To czy dojdzie do końca kurateli naprawdę zależy jedynie od niej. Jeśli chce to zakończyć, może złożyć dokumenty sądowe" - mówiła CNN adwokat mężczyzny.

"Jamie nie sugeruje, że jest idealnym ojcem lub zasługuje na nagrodę ‘tata roku’. Jak każdy rodzic nie wie dokładnie tego, czego chce Britney. Ale Jamie wierzy, że każda decyzja, którą podejmuje, leży w jej najlepszym interesie".

Thoreen zaprzeczyła również, że Jamie Spears chciał podważyć w sądzie drugiego opiekuna sądowego.

#FreeBritneyLA - kolejny protest w obronie Britney Spears

W połowie 2019 r. mocno rozkręcił się w mediach społecznościowych ruch pod hasłem #Free Britney. Jego zwolennicy twierdzą, że Britney Spears jest ubezwłasnowolniona przez swojego ojca, który sprawuje nad nią kuratelę sadową. W ostatnich miesiącach zaniepokojeni fani gwiazdy protestują przed sądami.

Ojciec wokalistki - Jamie Spears - nazwał ruch "żartem", a ich organizatorów "wyznawcami teorii spiskowych".Rodin EckenrothGetty Images
Protestujący zgromadzili się przed sądem Stanley Mosk Courthouse w Los Angeles.Rodin EckenrothGetty Images
Pod kuratelą ojca Britney Spears spędziła 12 lat. Bez jego zgody nie mogła opuścić samotnie domu. Sąd przedłużył jego kuratelę nad córką do 1 lutego 2021 r.Rodin EckenrothGetty Images
"Matka, artystka, więźniarka", "Sprawiedliwość dla Britney", "Jesteśmy z tobą" - to niektóre z haseł wspierających 38-letnią obecnie Britney Spears.Rodin EckenrothGetty Images
Protestujący przed sądem w Los Angeles.Rodin EckenrothGetty Images
Protestujący domagają się "uwolnienia" Britney Spears.Rodin EckenrothGetty Images
Jeden z protestujących z plakatem Britney z zamkniętymi ustami.Rodin EckenrothGetty Images

Przypomnijmy, że wcześniej za swojego zachowanie wobec gwiazdy przeprosił Justin Timberlake.

"Widziałem wiadomości, komentarze, obawy i chciałbym na nie opowiedzieć. Z całego serca przepraszam za czasy w moim życiu, gdy moje czyny powodowały problemy. Kiedy pochopnie się wypowiadałem lub milczałem. Zrozumiałem, że zawiodłem w tamtych momentach i w wielu innych, gdy czerpałem korzyści z systemu wspierającego mizoginię i rasizm" - napisał w oświadczeniu Justin Timberlake.

"Przede wszystkim pragnę przeprosić Britney Spears i Janet Jackson, ponieważ szanuję te kobiety i wiem, że zawiodłem" - dodał.

Britney Spears: Pożegnanie z Las Vegas

Show "Britney: Piece of Me" zadebiutował w Las Vegas w grudniu 2013 r. Już jesienią 2014 r. poinformowano, że dwuletni kontrakt został przedłużony o kolejne dwa lata.Ronin 47/Splash NewsEast News
"Nie miałam pojęcia, jak magiczne będzie to doświadczenie" - tak Britney Spears skomentowała swoją przygodę ze stolicą hazardu.Ronin 47/Splash NewsEast News
Zobacz zdjęcia z ostatniego koncertu Britney Spears w The AXIS w Planet Hollywood Resort & Casino w Las Vegas.Ronin 47/Splash NewsEast News
Fragmenty ostatniego koncertu zostały pokazane podczas sylwestrowej zabawy telewizji ABC (Dick Clark's New Year's Rockin' Eve).Ronin 47/Splash NewsEast News
"Żegnam się z Vegas i 2017! To słodko-gorzkie uczucie, ale czekam na wspaniały 2018!" - napisała Birtney Spears przed ostatnim koncertem w The AXIS.Ronin 47/Splash NewsEast News
Jeszcze w kwietniu 2017 r. szefowie Caesars Entertainment w oświadczeniu podziękowali wokalistce za współpracę i ogłosili, że gdyby była zainteresowana powrotem, to będą na nią czekać z otwartymi ramionami.Ronin 47/Splash NewsEast News
Po 250 występach Britney Spears zakończyła rezydencję w Las Vegas w dniu 31 grudnia 2017 r.Ronin 47/Splash NewsEast News
Rezydencja Britney Spears w Las Vegas okazała się sukcesem - sama sprzedaż biletów przyniosła organizatorom ponad 130 mln dolarów.Ronin 47/Splash NewsEast News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas