Nie żyje Johnny Hallyday. Francuski artysta miał 74 lata

Johnny Hallyday, piosenkarz, kompozytor i aktor nazywany "francuskim Elvisem Presleyem", zmarł w swoim domu 6 grudnia w wieku 74 lat.

Johnny Hallyday miał 74 lata
Johnny Hallyday miał 74 lataPascal Le SegretainGetty Images

O śmierci francuskiego gwiazdora poinformowała jego żona, Laeticia. "Johnny Hallyday odszedł. Piszę te słowa i nie wierząc w to, co się stało" - poinformowała AFP żona piosenkarza, który przegrał walkę z nowotworem.

U muzyka raka płuc zdiagnozowano w tym roku. Niedługo później rozpoczął leczenie w prywatnej klinice w Paryżu. Ostatnie dni swojego życia spędził jednak w domu w otoczeniu bliskich.

Nie była to pierwsza walka z nowotworem muzyka. W 2009 roku przeszedł operację związaną z rakiem jelita grubego.

Johnny Hallyday, a właściwie Jean-Philippe Smet, na świat przyszedł w 1943 roku. Karierę rozpoczął w późnych latach 50., a jego pierwszy singel - "Laisse Les Filles" - ukazał się w 1960 roku. Sławę przyniósł mu jednak cover "Let’s Twist Again" Chubby Checkera. Francuska wersja utworu szturmem podbiła listy przebojów w Europie.

Hallyday, nazywany "francuskim Elvisem Presleyem", dzięki swojej popularności w Europie, miał okazję współpracować z największymi gwiazdami w tamtym czasie. W 1966 roku koncert Francuza supportował skład Jimi Hendrix Experience. W latach 60. muzyk nagrywał również z Jimmym Page’em i Small Faces.

W trakcie całej swojej kariery Johnny Hallyday sprzedał ponad 100 milionów płyt (nagrał 50 albumów studyjnych, 29 koncertowych oraz 165 singli)  i wylansował takie przeboje jak "Ma Gueule" i "Oh, Ma Jolie Sarah". Hallyday miał w planach wydanie również kolejnego krążka. Jego premiera zaplanowana została na 2018 rok.

W 2000 roku Hallyday miał okazję wystąpić na pod wieżą Eiffla, a jego koncert zobaczyło 500 tys. fanów.

Gwiazdor próbował również swoich sił jako aktor. Na dużym ekranie zadebiutował w 1955 roku w dreszczowcu "Widmo" u boku Simone Signoret Michela Serraulta. Zagrał też w filmach tak znanych reżyserów jak Jean-Luc Godard, Costa-Gavras, Patrice Leconte Claude Lelouch.

Francuskiego artystę pożegnali m.in. Richie Sambora oraz Celine Dion. Wokalistka Hallydaya nazwała "legendą show-biznesu". Kondelencje rodzinie przekazał również prezydent Francji, Emmanuel Macron.

"Przez pokolenia wrył się w pamięć francuskiego społeczeństwa. Zachwycał dzięki swojej szczodrości, którą można było zobaczyć na jego koncertach: epickich i zarazem intymnych" - napisał.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas