Reklama

Nie żyje Diane Luckey. To ona wykonywała słynną piosenkę z "Milczenia owiec"

29 lipca po krótkiej chorobie w wieku 61 lat zmarła Diane Luckey znana pod artystycznym pseudonimem Q Lazzarus. Informacja o jej śmierci została ogłoszona przez dom pogrzebowy Jackson Funeral Home, ale dopiero teraz potwierdziła ją przyjaciółka Luckey, Eva Aridjis. Sławę zmarłej artystce przyniosła piosenka "Goodbye Horses", którą wykorzystano w thrillerze "Milczenie owiec" Jonathana Demme'a.

29 lipca po krótkiej chorobie w wieku 61 lat zmarła Diane Luckey znana pod artystycznym pseudonimem Q Lazzarus. Informacja o jej śmierci została ogłoszona przez dom pogrzebowy Jackson Funeral Home, ale dopiero teraz potwierdziła ją przyjaciółka Luckey, Eva Aridjis. Sławę zmarłej artystce przyniosła piosenka "Goodbye Horses", którą wykorzystano w thrillerze "Milczenie owiec" Jonathana Demme'a.
Diane Luckey występowała pod pseudonimem Q Lazzarus /YouTube /materiał zewnętrzny

Utwór "Goodbye Horses" można usłyszeć w jednej z kluczowych scen "Milczenia owiec" - przy dźwiękach tej piosenki morderca Buffalo Bill przygotowuje staranny makijaż, by chwilę później wykonać uwodzicielski taniec i zaprezentować się przed kamerą w pełnej krasie.

"Przez ostatnie trzy lata Q została moją najlepszą przyjaciółką. Miałyśmy ze sobą kontakt niemal każdego dnia. Miała tak dużą wolę życia, że nie sposób było sobie wyobrazić, że ktoś może ją ugasić bądź zatrzymać. Była tak żywotna, promienna i żywiołowa" - wspomina artystkę na łamach portalu "The Rolling Stones" Eva Aridjis, najbliższa przyjaciółka Q Lazzarus.

Reklama

Diane Luckey przyszła na świat 12 grudnia 1960 roku w mieście Neptune w stanie New Jersey. Karierę muzyczną rozpoczęła w latach 80. ubiegłego wieku, ale ciężko było jej podpisać kontrakt płytowy, bo - jak wspomina portal "The Wrap" - musiała mierzyć się z rasistowskimi przekonaniami wytwórni płytowych, którym przeszkadzały dready artystki.

Zmiana sytuacji przyszła niespodziewanie, bo w taksówce, którą Luckey jeździła, by zarobić na utrzymanie. Pewnego dnia zabrała reżysera Jonathana Demme'a, któremu zagrała swoją piosenkę zatytułowaną "Candle Goes Away". Utwór ten znalazł się potem na ścieżce dźwiękowej filmu Demme'a "Dzika namiętność"

W innym filmie Demme'a - "Poślubiona mafii" - można usłyszeć też "Goodbye Horses". Tą samą piosenkę trzy lata później reżyser wykorzystał też w "Milczeniu owiec". Samą Q Lazzarus można było również zobaczyć w innym filmie tego twórcy, głośnej "Filadelfii". Na potrzeby tej produkcji piosenkarka wykonała cover utworu grupy Talking Heads.

Artystce nie udało się zdobyć większego rozgłosu. Na początku lat 90. odeszła z showbiznesu. W 2017 roku gazety doniosły, że pracuje jako kierowca autobusu. Aridjis zdradza, że w ostatnich latach swojego życia Q Lazzarus pracowała nad dokumentem o swoim życiu i karierze. Nie doczekała jego premiery. Pozostawiła w żałobie męża Roberta Lange'a oraz syna i córkę.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje | zmarła
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy