Nicki Minaj zaskoczyła na gali magazynu "Time"
Raperka na gali dot. 100 najbardziej wpływowych osób na świecie zdobyła zainteresowanie mediów nie tylko dzięki sporo odsłaniającej kreacji, ale również dzięki słowom skierowanym do Donalda Trumpa.
Nicki Minaj została wyróżniona przez tygodnik w kategorii ikony.
"Kiedy usłyszałem ją po raz pierwszy, nie rapowała ona lepiej od innych kobiet w branży. Rapowała lepiej niż jakikolwiek inny hiphopowiec" - podsumował dla "Time" talent Minaj raper i właściciel wytwórni Cash Money, Lil Wayne.
26 kwietnia odbyła się specjalna ceremonia, na którą zaproszeni zostali wszyscy, którzy znaleźli się w zestawieniu "Time". Minaj zaproponowano również występ na gali.
Raperka na scenie wykonała medley utworów "The Crying Game", "Truffle Butter", "Moment 4 Life", "Feeling Myslef", "Super Bass" oraz "Anaconda".
Przed wykonaniem fragmentu "Anacondy" raperka zdecydowała się na kilka słów:
"Jestem bardzo rozpolitykowana i chciałabym zadedykować ducha jedności tej piosenki Donaldowi Trumpowi oraz Joe Bidenowi" - oznajmiła Minaj, po czym zapytała widowni o to, który z polityków może bardziej lubić duże tyłki.
Przypomnijmy, że oprócz Minaj na tegorocznej liście najbardziej wpływowych osób znaleźli się też inni artyści: Ariana Grande, Kendrick Lamar oraz Adele.