Natalia Kills czuje się wielce pokrzywdzona
Brytyjska wokalistka Natalia Kills uważa, że to ona jest prawdziwą ofiarą skandalu w nowozelandzkim "X Factor".
Przypomnijmy, Natalia Kills została wyrzucona z jury programu po tym, jak werbalnie znęcała się nad jednym z uczestników.
"Jesteś pośmiewiskiem, to było tandetne i odrażające. Jestem zażenowana, że muszę tu siedzieć, w twojej obecności, i dzielić się swoją opinią" - to tylko fragment tyrady piosenkarki.
Po wyemitowaniu odcinka z chamskimi uwagami Natalii Kills internauci z całego świata wstawili się za Joe Irvine'em, skrytykowanym uczestnikiem.
Teraz Brytyjka przekonuje, że padła ofiarą prześladowania ze strony odbiorców.
"Rasizm, homofobia, grożenie gwałtem, śmiercią - to jest prawdziwy wymiar znęcania się, a nie moja krytyka. To najgorsze i najsmutniejsze z moich doświadczeń i nie zgadzam się na to, by być tego ofiarą" - zaznacza Natalia Kills.
"To smutne, że producenci zachęcają do określonego zachowania, a gdy nie podoba się to sponsorom i publiczności, odcinają się od nas" - żali się piosenkarka.