Reklama

Myslovitz: Ewakuacja podczas koncertu

Środowy (25 października) koncert grupy Myslovitz w krakowskiej Rotundzie został przerwany po niespełna godzinie. Powodem tego było zauważenie przez obsługę klubu, że strop budynku zaczyna się niebezpiecznie uginać. Publiczność została poproszona o opuszczenie sali.

Jak powiedział portalowi INTERIA.PL oficer dyżurny policji w Krakowie, wieczorem na koncercie w krakowskiej Rotundzie przebywało ok. 600 osób. Według mł. kapitana straży pożarnej Wojciecha Sękary, przebywający w budynku w spokoju opuszczali Rotundę. W czwartek, 26 października, mają być przeprowadzone ekspertyzy budowlane.

W pewnym momencie publiczność została poproszona przez organizatorów z Rotundy i zespół o chwilowe opuszczenie sali. Część wyszła, mniej więcej połowa została. Kolejne 15 minut później na sali pojawił się dyrektor Rotundy wraz z zespołem, tłumacząc, że publiczność musi opuścić salę ze względu na niebezpieczeństwo zawalenia się stropu.

Reklama

Wtedy widzowie spokojnie opuścili salę. Na miejscu pojawił się służby medyczne i porządkowe, które zabezpieczyły miejsce imprezy.

"Wszystkich fanów zespołu Myslovitz bardzo przepraszamy za skrócenie wczorajszego koncertu. Zdecydowaliśmy o tym w trosce o wasze pełne bezpieczeństwo. Informujemy również, że w sekretariacie Rotundy można otrzymać rekompensatę z tego tytułu na podstawie biletu na koncert" - czytamy na stronie Rotundy.

Zobacz teledyski Myslovitz na stronach INTERIA.PL.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: koncert | publiczność | Myslovitz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy