Morrissey nie może znaleźć wytwórni!
Znany z ciętego języka legendarny wokalista The Smiths traktowany jest w środowisku jak persona non grata.
Przypomnijmy, że raptem trzy tygodnie po wydaniu płyty "World Peace Is None Of Your Business" Morrissey rozstał się z wytwórnią Harvest Records, której nie szczędził krytyki.
Morrissey nie ukrywa, że chciałby już nagrać kolejny album, jednak nikt nie wyraził zainteresowania jego wydaniem!
"W ostatnim czasie skontaktowałem się z kilkoma labelami i wszystkie mnie odrzuciły" - przyznał Morrissey.
Wygląda na to, że wszyscy obawiają się trudnego charakteru Brytyjczyka, który rozdaje razy na prawo i lewo - zwłaszcza rodzinie królewskiej i przemysłowi mięsnemu - a gdy się obrazi, to kończy przedwcześnie koncerty (jak w Warszawie). Nie można również liczyć na lojalność Morrisseya, który nie zawaha się skrytykować swojego biznesowego partnera, jeśli tylko będzie z czegoś niezadowolony.
Z drugiej strony Morrissey to jedna z najbardziej ikonicznych postaci brytyjskiej alternatywy i aż nie chce się wierzyć, że taka legenda nie może znaleźć wytwórni.
Gdy zasugerowano artyście, by zorganizował zbiórkę pieniędzy w internecie, odparł, że uważa crowdfunding za "desperacki krok" i "zniewagę dla publiczności".