Moonlight po latach: Wróciło to, co najlepsze
Późną jesienią pojawi się nowa płyta grupy Moonlight, niegdyś czołowej formacji polskiej sceny gotyckiego rocka. Ekipa ze Szczecina powróciła na dobre po ponad 8-letniej przerwie.
Moonlight powrócił na scenę podczas tegorocznej edycji festiwalu Castle Party w Bolkowie, rozpoczynając nowy etap w 25-letniej historii.
"Mimo wieloletniej przerwy jest między nami chemia, wróciło to, co najlepsze - radość z tworzenia i grania na żywo. Przez ostatnie miesiące odświeżyliśmy aranżacje wielu naszych utworów, zaczęliśmy także pracę nad nową studyjną płytą" - mówi grający na klawiszach Daniel Potasz (współkompozytor i autor większości tekstów w latach 1991-2002).
Obecny skład zespołu tworzą jeszcze wokalistka Maja Konarska i basista Paweł Gotłas, do których dołączył gitarzysta Marek Pokorniecki.
W Bolkowie grupa poza starym materiałem zaprezentowała także nowy utwór "2 faces", w którym z Mają gościnnie zaśpiewał Łukasz Szulborski z formacji Curcuma. Jeszcze przed premierą nowej płyty Moonlight ma zaprezentować dwa nowe nagrania.
W połowie lat 90. grupę ze Szczecina zaliczano do nurtu rocka gotyckiego, a w jej muzyce można było znaleźć także elementy klasycznego rocka i metalu. Ostatnie płyty ("Integrated in the System of Guilt" z 2006 r.) zawierają już nieco inną muzykę, a sam zespół określał swoją twórczość mianem "trip rock".
W ramach świętowania 25-lecia Moonlight zagra w Chorzowie (12 listopada, Leśniczówka), Wrocławiu (13 listopada, klub Liverpool) i Poznaniu (4 grudnia, U Bazyla).