"Milionerzy": o czym jest "Prząśniczka"? To pytanie mogło zbić z tropu
Pytanie za 20 tysięcy złotych w ostatnim odcinków "Milionerów" wydawało się proste. Prędko zbiło jednak z tropu uczestniczkę, która udzieliła niepoprawnej odpowiedzi i odpadła z programu. Dotyczyło słynnej pieśni Moniuszki, "Prząśniczka". Znałbyś odpowiedź?
"Milionerzy" to emitowany na antenie TVN show prowadzony przez Huberta Urbańskiego. Program stał się kultowym w polskiej telewizji, a każda kolejna edycja przyciąga tłumy chętnych do gry o milion oraz wielu widzów przed telewizory.
Choć niektóre pytania bywają trudne, inne dość problematyczne, bo dwuznaczne, to czasem też wpada najtrudniejszy rodzaj pytań - związanych z muzyką!
W ostatnim odcinku Jolanta Rudzińska szła jak burza odpowiadając na pytania m.in. o dawne kino, ale też o bardziej skomplikowane kwestie, jak działanie gruczołów w organizmie człowieka. Gdy dotarła do pytania za 20 tysięcy złotych nic nie wskazywało na to, że będzie to jej koniec przygody z programem.
Tym razem pytanie dotyczyło muzyki - polskiej klasyki, jaką jest utwór Stanisława Moniuszki i Jana Czeczota, czyli utworu "Prząśniczka".
"O czym jest piosenka "Prząśniczka" Czeczota i Moniuszki?" - usłyszała uczestniczka. Do wyboru miała cztery odpowiedzi:
A. o przędzeniu wełny
B. o tkaniu tkaniny
C. o dzianiu dzianiny
D. o miłości i zdradzie
Zawodniczka zdecydowała się na zaznaczenie odpowiedzi A. Choć w powierzchownej warstwie tekstowej można odnieść takie wrażenie, to utwór w rzeczywistości opowiada "o miłości i zdradzie". Tym samym zawodniczka pożegnała się z programem zyskując jedynie gwarantowane 1000 złotych.
"Prząśniczka" to jeden z najsłynniejszych utworów stworzonych przez Stanisława Moniuszkę. Tekst do niego napisał Jan Czeczot, a utwór zadedykowano Achillesowi Bonoldiemu, słynnemu śpiewakowi Wilna, z którym Moniuszko przez długi czas ściśle współpracował.
Pieśń opowiada historię dziewczyny, która krótko po wyjeździe swego narzeczonego znajduje pocieszenie w obięciach innego. "Kołowrotek, na którym snuje się przędza, turkocze żywo w rytm opowiadanej historii - podobnie brzmi cała pieśń, oddając w warstwie muzycznej charakter tekstu" - pisała o utworze Agnieszka Topolska.