Maryla Rodowicz w "Niani"

Trudno sobie wyobrazić polską scenę muzyczną bez Maryli Rodowicz. Jej kilkadziesiąt przebojów, w tym m.in.: "Niech żyje bal" i "Małgośka", zna kilka pokoleń Polaków. Bez niej, nie mogłaby się również obejść pierwsza randka najsłynniejszej polskiej "Niani" - Frani Maj z jej pracodawcą - Maksem Skalskim.

Frania Maj (Agnieszka Dygant) spotyka Marylę Rodowicz
Frania Maj (Agnieszka Dygant) spotyka Marylę RodowiczTVN

Maks (Tomasz Kot) wreszcie zdobywa się na odwagę i zaprasza Franię (Agnieszka Dygant) na pierwszą prawdziwą randkę. Koniec z podchodami i odwracaniem kota ogonem, Skalski zamierza poważnie podejść do związku z panną Maj. Zaprasza swoją wybrankę na premierę filmu o Maryli Rodowicz i elegancką kolację w towarzystwie artystki. Uprzedza również Franię jak ważne jest to spotkanie z punktu widzenia jego interesów. Bowiem tego samego wieczoru Maks planuje zaprosić artystkę do udziału w swoim nowym programie telewizyjnym.

Frania jest bardzo podekscytowana i dumna z tego, że Skalski zabiera ją na tak prestiżowe spotkanie. Przekonuje go, że doskonale odnajdzie się w eleganckim świecie, a już na pewno nie skompromituje go przed Marylą Rodowicz i jej managerem (Mariusz Zaniewski). Tym bardziej, że miała już okazję spotkać artystkę na wakacjach nad morzem, co bardzo miło wspomina. Kiedy o wszystkim dowiaduje się Karolina (Tamara Arciuch) jest bardzo rozżalona i rozczarowana. Zwierza się ze swoich uczuć Konradowi (Adam Ferency), który, złośliwie i bez skrupułów, podsuwa jej pomysł na to, jak zdobyć zainteresowanie Maksa?

Tymczasem na kolacji okazuje się, że piosenkarka bardzo źle wspomina spotkanie z Franią? Panna Maj, by uniknąć kłopotów, wpada na pomysł - z kategorii swoich genialnych - i pakuje siebie oraz Maksa w jeszcze większe tarapaty? Czy uda im się z nich wybrnąć? Co jeszcze wymyśli Frania? I jak skończy się ich pierwsza randka? Widzowie będą mogli się przekonać już w najbliższą sobotę o godzinie 20.00.

Zobacz teledyski Maryli Rodowicz na stronach INTERIA.PL.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas