Marika: Jak mam nie wierzyć w cuda, skoro ich doświadczam?

Jako dziecko chciała zostać aktorką. Gdyby miała mieć odskocznię od muzycznego życia, jakie prowadzi, otowrzyłaby restaurację. Marika, bo o niej mowa, bardziej niż marzycielką jest "człowiekiem czynu". "Jak mam nie wierzyć w cuda, skoro ich doświadczam?" - mówi.

Marika chciała być aktorką
Marika chciała być aktorkąPiętka MieszkoAKPA

Marta Marika Kosakowska, wokalistka, autorka tekstów, a także była współprowadząca programu "The Voice of Poland", w swojej książce "Antydepresanty" opowiada m.in. o tym, jak niechcący robi się karierę.

Jaki jest jej przepis na sukces w czymś, o czym nawet się nie marzyło? "Nie ma przepisu na sukces. Podobnie, nie ma jednej definicji sukcesu, bo ludzie są różni i mają o nim inne wyobrażenie. Z pewnością jednak można podnieść prawdopodobieństwo sukcesu determinacją, faktyczną ukierunkowaną na konkretny cel pracą, nie zrażaniem się niepowodzeniami, optymizmem" - tłumaczy PAP Life Marika.

Gdyby jednak Marika nie została wokalistką, autorką tekstów i kompozytorką, dziś zapewne również moglibyśmy oglądać ją w telewizji, ale w innej roli. "Kiedyś, jako dziewczynka, pragnęłam zostać aktorką, nosić wspaniałe kostiumy i grać w teatrze. A teraz, jeśli miałabym mieć jakąś odskocznię od muzycznego życia - założyłabym restaurację. Chciałabym gościć, karmić, słuchać i rozweselać ludzi" - wylicza Kosakowska.

W jednym z rozdziałów książki, a właściwie w tekście piosenki, autorka pisze, że wierzy w cuda. A czy jest marzycielką? "Wydaję się sobie bardziej człowiekiem czynu niż marzycielką. Ale w cuda wierzę. Jak mam w nie nie wierzyć, skoro ich doświadczam?" - kwituje Marika.

Przystanek Woodstock 2014: Marika & SpokoArmia - 2 sierpnia 2014 r.

fot. Damian MękalWOŚP
fot. Damian MękalWOŚP
fot. Damian MękalWOŚP
fot. Damian MękalWOŚP
fot. Damian MękalWOŚP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?