Marcin "Różal" Różalski prowokuje Sławomira Świerzyńskiego (Bayer Full): "Kropkowany tupcyś"
Były zawodnik MMA a obecnie showman, Marcin "Różal" Różalski ciągle nie może zapomnieć, w jakim stanie był koń należący wcześniej do lidera zespołu Bayer Full, a którego on uratował z rzeźni. Dlatego właśnie pochwalił się, że kupił płytę zespołu, z którego niedawno kpił Sławomir Świerzyński. Choć - jak zaznaczył - nie jest fanem Kultu.
Marcin "Różal" Różalski kupił płytę Kultu z koncertem z Pol'and'Rock Festival 2019AKPA
Marcin "Różal" Różalski pokazał w mediach społecznościowych swój portret z wydanym 5 listopada albumem, zawierającym zapis występu Kultu na festiwalu Pol'And'Rock Festival 2019 (kiedyś: Przystanek Woodstock) i napisał: "Dopiero dotarła płyta zespołu "KULT", o którym nikt prawie w dzisiejszych czasach nie pamięta według niektórych, a płyt to już w ogóle nikt nie kupuje, jak twierdzi kropkowany tupcyś wielbiący konie (...)".
Zdjęcie z płytą jest nawiązaniem do słynnego oświadczenia lidera Kultu Kazika Staszewskiego na temat pomysłu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na dofinansowanie artystów. Bayer Full miał wtedy otrzymać 550 tys. zł. Kazik stwierdził, że on z dofinansowania rezygnuje, bo to rozdawnictwo "ukradzionych pieniędzy".
Ministerstwo ostatecznie wycofało się z tej formuły dotowania artystów, a liderowi Bayer Full, Sławomirowi Świerzyńskiemu puściły nerwy i wypalił w telewizji: "Kto pamięta taki zespół jak Kult, na litość boską!".
Co do "kropkowanego tupcysia wielbiącego konie" - w tym samym czasie Różal wszedł Świerzyńskiemu na odcisk, oświadczając w mediach społecznościowych, że musiał sprzedać swoje trofea sportowe, by ratować z rzeźni konia, którego gwiazdor disco polo zabiedził.
"Gdy był zdrowy i piękny zarabiał w c...j floty dla ówczesnego właściciela, którym był jeden taki co śpiewa disco polo i płacze teraz, jakie to on ma wydatki i że chorzy potrzebują jego muzyki (...)". Od tego momentu rozpoczęła się między obu panami wymiana złośliwości, która - jak się okazuje - trwa do dziś.
Kult na Dużej Scenie Pol'and'Rock Festival 2019
Pierwszy koncert Kazika Staszewskiego z grupą Kult na Pol'and'Rock Festival był naprawdę historycznym wydarzeniem. Legenda polskiego rocka pod scenę przyciągnęła setki tysięcy fanów, którzy zeszli z wszystkich stron i zakamarków imprezy.
Zobacz zdjęcia z koncertu grupy Kult na Dużej Scenie Pol'and'Rock Festival 2019Stanisław WadasWOŚP
Zobacz zdjęcia z koncertu grupy Kult na Dużej Scenie Pol'and'Rock Festival 2019Stanisław WadasWOŚP
Zobacz zdjęcia z koncertu grupy Kult na Dużej Scenie Pol'and'Rock Festival 2019Stanisław WadasWOŚP
Zobacz zdjęcia z koncertu grupy Kult na Dużej Scenie Pol'and'Rock Festival 2019Stanisław WadasWOŚP
Zobacz zdjęcia z koncertu grupy Kult na Dużej Scenie Pol'and'Rock Festival 2019Stanisław WadasWOŚP
Zobacz zdjęcia z koncertu grupy Kult na Dużej Scenie Pol'and'Rock Festival 2019Stanisław WadasWOŚP
Zobacz zdjęcia z koncertu grupy Kult na Dużej Scenie Pol'and'Rock Festival 2019Stanisław WadasWOŚP
W najnowszym wpisie Różal dodał, że: Sułtiś (imię wspomnianego konia, przy. red.) ma się mega i nie pozdrawia, a dźwięki tworzone przez jego, byłego właściciela nie uzdrowiły chyba nikogo. No bynajmniej nic nie słyszałem".
Zaznaczył przy tym, że nie jest wielkim fanem "pana KAZIKA i "KULTU", ale kłania się tym artystom i składa wyrazy szacunku i uznania za postawę, oraz dziękuje wszystkim, którzy również kupili płytę "niesłuchanego i zapomnianego KULTU". Część internautów komentujących wpis Różala z jednym jego stwierdzeniem zgadza się na pewno - też nie są fanami Kazika i Kultu. Wolą np. zespoły: Honor, Sabaton, Kat, TSA i Turbo.
35 lat Bayer Full: Historia pewnej mistyfikacji
19 listopada 1984 r. powstał zespół, z którego na początku śmiał się cały kraj. Obecnie Bayer Full to jedna z największych gwiazd disco polo, a ich utwory znają nie tylko wszyscy Polacy, ale również… Chińczycy?
Przeboje Bayer Full wciąż królują na weselach i zabawach. Furorę wśród fanów zrobiły też takie piosenki, jak: "Blondyneczka", "Wszyscy Polacy" czy ballada "Gdybym miał gitarę". Radoslaw NawrockiAgencja FORUM
Zespół rozpoczął podbój Chin. Nagrali swoje przeboje w języku chińskim. Mieli sprzedać w Kraju Środka ponad 60 milinów płyt. W wywiadach cieszyli się z popularności, mówiąc, że "Chiny leżą u stóp". Dwa lata później planowali już podbój Arabii Saudyjskiej. "Azja była i jest kierunkiem, który nam się rozwija, ale teraz upomniała się o nas Arabia Saudyjska (…). Okazało się, że w Arabii jest zapotrzebowanie na naszą muzykę" - mówił Świerzyński w wywiadzie dla "Faktu".Krzysztof Jarosz / FORUMAgencja FORUM
Po odniesieniu sukcesu w Polsce, zespół postanowił podbić kolejne rynki. Po koncercie w Madrycie w 2007 roku muzyka Bayer Full zyskała miano "euro polo". Zespół Sławka Świerzyńskiego startował także w polskich preselekcjach do Eurowizji 2009. Wykonali wtedy utwór "Zabierz mnie, gdzie wiatr tańczy w błękitach". Przegrana nie zniechęciła muzyków i już w następnych eliminacjach zespół zaprezentował "Czy kochasz mnie". Marek Zieliński / Super ExpressEast News
Później Bayer Full miał startować na rynek chiński. "Traktują mnie tam jak dziecko cara" - powiedział w jednym z wywiadów Świerzyński. W 2014 roku wydał autobiografię, w której określił się "Cesarzem Disco Polo". "Lądujemy na lotnisku, po wyjściu za bramki czeka już opiekun, jeden albo dwóch, idziemy do pierwszej kawiarni, oni przedstawiają mi cały plan wizyty, moi asystenci zapisują, co, jak, kiedy (…). Jedziemy do hotelu i od razu zaczynają się zdjęcia, wywiady. Nie mam oddechu do nocy, a kiedy mam już czas, żeby się położyć, to przychodzą wtedy polskie ekipy telewizyjne, które ze mną latają" - wspomina życie w Chinach wokalista Bayer Full. Boleslaw Waledziak/REPORTER/Reporter
Bayer Full nie dotarł jednak do Arabii Saudyjskiej, a w Chinach faktycznie był, jednak wyłącznie na wycieczce. Płytę i utwory nagrane po chińsku muzycy wypromowali głównie na weselach i koncertach w Polsce. Zespół opublikował teledyski nagrane w Chinach, jednak na żadnym z nich nie ma nagrań z koncertów. Prawdę o mistyfikacji ujawniła blogerka Weronika Truszczyńska, która mieszkając w Szanghaju, opowiadała o zderzeniu kultury polskiej i chińskiej. O historii fałszywej informacji powstał nawet film "Miliard szczęśliwych ludzi" w reżyserii Macieja Bochniaka. Boleslaw Waledziak/REPORTER/Reporter
Obecnie w skład zespołu wchodzą: Sławomir Świerzyński (wokal), Nikola Świerzyńska (wokal), Beata Jasińska (wokal), Roman Matuszewski (wokal, perkusja), Damian Świerzyński (wokal), Sebastian Świerzyński (wokal). Czasem w chórkach pojawia się także żona Sławomira Świerzyńskiego i jednocześnie menedżerka zespołu - Renata Świerzyńska. Ich dzieci - Nikola, Damian i Sebastian - tworzą również zespół Baby Full. Bayer Full nie osiada na laurach i wciąż nagrywa nowe przeboje, które trafiają do serc odbiorców. Ostatnio we współpracy z zespołem Boys stworzyli "Szaloną blondynkę". Teledysk po miesiącu ma już ponad 2 miliony wyświetleń w serwisie YouTube. Lukasz Gagulski Agencja FORUM